Chwila milczenia

Milczenie może mieć charakter bierny, czyli milczymy, bo nie mówimy, nie mamy o czym mówić, albo nie mamy do kogo mówić. Takie milczenie nie jest nic warte, a nawet bywa uciążliwe. Jednak prawdziwe milczenie jest ratunkiem przed psychiczną degrengoladą, jaka polega na nieustannym mówieniu i to najczęściej o niczym lub o sprawach mało ważnych czy też rozmówcę nieinteresujących. Dlatego do naszych codziennych zadań należy zorganizowanie sobie chwili milczenia, milczenia pozytywnego, czyli takiego, kiedy milczymy, bo chcemy milczeć, i co więcej - milczymy czynnie. Myślimy o czymś ważnym lub nieważnym, patrzymy na coś ładnego lub ciekawego, słowem, nasze milczenie jest czynne. Takie milczenie nie jest wcale tak proste i tak łatwe do osiągnięcia, jakby mogło się zdawać.

01.10.2007

Czyta się kilka minut

Nasza kultura jest bowiem kulturą obrazu i słowa mówionego. Najlepszym przykładem połączenia jednego z drugim jest telewizja, która idzie od rana do wieczora, mimo że nikt jej w domu nie słucha. Ale tak jest lepiej, bo telewizja zagłusza milczenie. Kiedy słuchamy czasem rozmów, jakie ludzie prowadzą w sklepach czy innych miejscach publicznych, zdumiewamy się, że można mówić o tak błahych sprawach lub powtarzać to samo dziesiątki razy. Gdyż ludzie wolą mówić, niż milczeć. Czasami nawet wydaje im się, że milczenie jest niegrzeczne, że należy mówić. Kiedy indziej mówią, bo tak jest im łatwiej, i mówią cokolwiek. W pewnym wieku człowiek nabiera zdecydowanej niechęci, do tego, co Anglicy określają mianem "small talk", a co po polsku można by nazwać rozmową z konieczności i z przyzwoitości niepoważną, taką, w trakcie której z zasady nie podejmuje się poważnych tematów. Taka rozmowa w niektórych okolicznościach jest przymusowa, w trakcie dyplomatycznych obiadów czy przy innych półoficjalnych okazjach. Jednak w życiu codziennym small talk jest nie do zniesienia. Znacznie lepsze jest milczenie. Bo przecież zupełnie miło i bezpiecznie można milczeć przy innych.

Czasem milczenie jest swego rodzaju bronią. Jako jeden z nielicznych w redakcji "Tygodnika Powszechnego" pamiętam zebrania zespołu, teoretycznie prowadzone przez Jerzego Turowicza. Teoretycznie, bo Jerzy siedział nie w kręgu zebranych, lecz bokiem przy swoim biurku, czasem słuchał, a czasem czytał gazetę i z niesłychanie rzadkimi wyjątkami milczał. Odzywał się dopiero na koniec zebrania i wtedy wszyscy go słuchali, ale jak słuchali!

Dla niektórych z kolei milczenie związane jest z modlitwą, ale przecież modlitwa to rozmowa z Panem Bogiem i Bóg nie milczy, mimo że jego słowa niekoniecznie do nas docierają. Milczenie więc nigdy nie jest rozmową, nie jest nawet rozmową z samym sobą prowadzoną w myślach. Oczywiście takie rozmowy bywają przydatne, a nawet niezbędne, ale skoro rozmawiamy, to nie milczymy, mimo że innym może się tak zdawać.

Bywa tak, że milczenie jest przypadłością, częścią ludzkiej natury, która nie jest wynikiem starań, lecz temperamentu. Chodziłem kiedyś wielokrotnie na długie spacery z pewnym znanym poetą, który uparcie milczał i całkiem przyjemnie spędzaliśmy w ten sposób czas. Spotkałem go niedawno po latach i zdumiałem się: mówił i to sporo. Opowiedział mi, że mniej więcej przed dwoma laty, ku zdumieniu żony, dzieci i wszystkich znajomych, zaczął dużo mówić, a zdarzyło się to już dobrze po pięćdziesiątce. Czy takie milczenie jest czynnym, pozytywnym milczeniem? Sądzę, że tak, bo jest to człowiek wybitny.

Jednak, żeby zdobyć się na chwile milczenia w ciągu dnia, każdego dnia, musimy się tego uczyć i w tym ćwiczyć. Milczenie przecież nie jest naturalne i chociaż bywa nazywane złotem, wcale nie jest złotem. Jest przede wszystkim formą skupienia, czy, jeżeli ktoś woli, odrzucenia świata słowa i obrazu. Ale milczenie, chwila milczenia, daje nam jeszcze więcej. Pozwala mianowicie przez moment chociaż zamienić nas, skołowanych codziennym życiem i znużonych powtarzanymi czynnościami, w prawdziwych filozofów.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 39/2007

Podobne artykuły

Historia
Naczelnego żegnali: Luigi Accatoli, Jean Baisnée, Władysław Bartoszewski, ksiądz Andrzej Bardecki, Jan Błoński, Halina Bortnowska, Václav Burian, Erich Busse, premier Jerzy Buzek, brat Charles-Eugene z Taizé, Tadeusz Chrzanowski, Wilhelm Dichter, Andrzej Dobosz, Marek Edelman, kardynał Roger Etchegeray, Joschka Fischer, Stefan Frankiewicz, Pier Francesco Fumagali, Wanda Gawrońska, Konstanty Gebert, Bronisław Geremek, Jerzy Giedroyc, Stanisława Grabska, Jean Halperin i Gerhart M. Riegner, Julia Hartwig, Józefa Hennelowa, Mała Siostra Jeanne, Wojciech Karpiński, Jan Andrzej Kłoczowski OP, Leszek Kołakowski, musa Maciej Konopacki, Jan Kott, kardynał Franz König, Szymon Krajewski, Hanna Krall, Marcin Król, prezydent Aleksander Kwaśniewski, biskup Karl Lehmann, Stanisław Lem, Ewa Lipska, Vincens M. Lissek, kardynał Jean-Marie Lustiger, kardynał Franciszek Macharski, brat Marek z Taizé, Bronisław Mamoń, Tadeusz Mazowiecki, Hans Joachim Meyer, Czesław Miłosz, arcybiskup Henryk Muszyński, Jan Nowak-Jeziorański, Janina Ochojska, Joanna Olczak-Ronikier, Józef Puciłowski OP, biskup Tadeusz Pieronek, Jerzy Pilch, Mieczysław Porębski, Stanisław Rodziński, brat Roger z Taizé, ksiądz Szymon Romańczuk, Tadeusz Różewicz, Rafael F. Scharf, Marek Skwarnicki, Hansjacob Stehle, Stanisław Stomma, Władysław Stróżewski, Gian Franco Svidercoschi, Stefan Swieżawski, Anna Szałapak, biskup Jan Szarek, Andrzej Szczeklik, Jan Józef Szczepański, Ewa Szumańska, Wisława Szymborska, ksiądz Józef Tischner, ksiądz Jan Twardowski, Andrzej Wajda i Krystyna Zachwatowicz, Lech Wałęsa, Szymon Wiesenthal, Stefan Wilkanowicz, Jacek Woźniakowski, Adam Zagajewski, Włodzimierz Zagórski, Tullia Zevi, Maciej Zięba OP, Jacek Żakowski, arcybiskup Józef Życiński