Byłem tu

Przymusowe lądowanie samolotu linii Ryanair przypomina, że skutki międzynarodowej polityki mogą dopaść wszystkich – i prawie wszędzie.

31.05.2021

Czyta się kilka minut

Ofiary włamań często mówią, że gorsza od poniesionej straty jest świadomość, że do ich mieszkania wszedł ktoś obcy – dotykał rzeczy, patrzył na zdjęcia, grzebał w pamiątkach z dzieciństwa. Gdy do zła wyrządzonego dochodzi zło niespodziewanie obecne, tracimy pewność siebie, a jego sprawcy wygrywają podwójnie.

Tak mogli poczuć się trzy lata temu mieszkańcy angielskiego Salisbury, gdy na zdjęciach z monitoringu zobaczyli na ulicach swojego miasta dwóch rosyjskich agentów szykujących się do ataku nowiczokiem. Teraz, po aresztowaniu Ramana Pratasiewicza, nieprzyjemny dreszcz nie opuszcza wielu z nas. Oto Łukaszenka, ów na pozór paradny dyktator, z którego w Polsce częściej się śmialiśmy, niż się go baliśmy, sięgnął do nieba i ściągnął z niego samolot Ryanaira – jedną z ikon współczesności, symbol luzu i podróży bez granic, dostępnych niemal dla każdego. To kolejne ponure przypomnienie, że polityka międzynarodowa dotyczy wszystkich i tak zaskakująco może dopaść wszystkich.

Choć tydzień po przymusowym lądowaniu lotu FR-4978 w Mińsku wiele okoliczności pozostaje niejasnych, słowa zachodnich polityków o „porwaniu” i „terroryzmie państwowym” są celne. To bowiem nie była improwizacja. Piloci mieli otrzymać informację o bombie, która wybuchnie, gdy samolot znajdzie się nad Wilnem, portem docelowym rejsu. W Mińsku pasażerów wyprowadzono z maszyny, aby Ramana Pratasiewicza i Sofię Sapiegę zatrzymać już na terytorium Białorusi (pokład zarejestrowanej w Polsce maszyny nie jest częścią terytorium RP, podlega jednak polskiej jurysdykcji). Łukaszenka świadomie naruszył tzw. pierwszą wolność lotniczą – „święte” prawo do przelotu nad terytorium trzeciego państwa bez konieczności lądowania, od dekad umożliwiające międzynarodowe podróże. Aresztował dwoje ludzi, których uznaje za politycznych wrogów, i wypuścił samolot. Jak włamywacz w mieszkaniu, zostawił nam wiadomość: „Byłem tu. I mogę wrócić”.

Łukaszenkę i Putina, prócz prawdopodobnej współpracy przy sprowadzeniu samolotu Ryanaira na ziemię, łączy lęk przed buntem Białorusinów i Rosjan. Wielu z tych pierwszych – dysydenci, dziennikarze, ich rodziny i bliscy – schroniło się w Polsce. Mimo szczelnej granicy na Bugu na wschód wieloma kanałami płynie pomoc. W oczekiwaniu na upadek dyktatorów takie wzajemne sąsiedzkie doglądanie się jest równie ważne jak twarda polityka. ©℗

2014 WSCHODNIA UKRAINA

Gdy pocisk wystrzelony z rosyjskiej wyrzutni Buk eksploduje obok malezyjskiego samolotu pasażerskiego wracającego z Amsterdamu, ginie 298 osób. Choć wynik międzynarodowego śledztwa nie pozostawia wątpliwości co do roli Kremla, próba powołania trybunału pod auspicjami ONZ kończy się fiaskiem. W 2019 r. holenderska prokuratura stawia zarzut morderstwa trzem Rosjanom i jednemu obywatelowi Ukrainy (należał do tzw. separatystów). Wszyscy przebywają w Rosji, która odmawia współpracy. Mimo nieobec­ności oskarżonych proces w Holandii zaczął się w 2020 r.

2018 SALISBURY

Do pierwszego udokumentowanego użycia broni chemicznej na terytorium państwa NATO dochodzi w Anglii, gdzie dwóch agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego usiłuje otruć Siergieja Skripala – byłego oficera GRU zwerbowanego przez Londyn – przy pomocy toksycznej substancji, nowiczoka. Skripal i jego córka przeżywają atak, umiera jednak przypadkowa mieszkanka Salisbury, a duża część miasta zostaje skażona. Sprawcy wracają do Moskwy.

2021 MIŃSK

Samolot pasażerski odbywający lot między dwoma państwami Unii zostaje pod fałszywym pretekstem sprowadzony na białoruskie lotnisko, gdzie władze aresztują opozycjonistę i jego partnerkę.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 23/2021