Reklama

Ładowanie...

Bohater wybrany

14.03.2006
Czyta się kilka minut
Z perspektywy izraelskiej Marek Edelman ma wiele grzechów. Zbyt wiele, żeby ktokolwiek ośmielił się zapraszać go na trybunę oficjalnej historii.
Marek Edelman (fot. A. Kramarz)
-

- Powstania nie zrobili drorowcy i szomrzy - mówi Edelman [chodzi o członków organizacji syjonistycznych Dror i Haszomer hacair - red.]. - Ci młodzi: dziewczęta i chłopcy, mogli zrobić powstanie dlatego, że mieli poparcie mieszkańców getta. Partyzantka miejska nie może istnieć bez poparcia ludności cywilnej. Od stycznia do kwietnia w getcie rządził ŻOB i ludność była z nami! Dlatego mogliśmy istnieć przez trzy tygodnie; inaczej by nas wytłukli w trzy dni. A poza tym - mówi Edelman - musisz napisać, że ten opór trwał całe pięć lat - od obrony Warszawy do powstania warszawskiego. Opór był cały czas! W getcie było życie - gazety, koncerty, szkoły...

Podobnie mówiła do mnie kiedyś Adina Blady-Szwajgier: - To było ratowanie naszego człowieczeństwa! A praca nad chorobą głodową?! W tych warunkach! Zdaje pani sobie sprawę z tego? Lekarze, którzy umierają z głodu,...

16185

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]