Bezstresowe samowychowanie

Ostatnimi czasy rzadziej niż dawniej wspomina się o bezstresowym wychowaniu.

21.10.2013

Czyta się kilka minut

Całkowicie jednak o takiej postawie względem drugiego nie zapomniano, przede wszystkim dlatego, że tym drugim najbliższym nam jest – nie powiem, że zawsze, ale często – nie kto inny, jak tylko ja sam. Sam dla siebie jestem tym drugim, któremu pragnę oszczędzić osławionego stresu. W rezultacie wychowuję siebie tak, by jak najskuteczniej zabezpieczyć się przed otoczeniem, w którym przyszło mi żyć, a które z definicji jest dla mnie zagrożeniem. A co się wtedy dzieje z takim człowiekiem, który jedynie sobie samemu służy, samego siebie tylko docenia, z siebie samego jest dumny, o tym mówi Łukasz Ewangelista, przytaczając opowieść Jezusa o dwu mężczyznach modlących się w świątyni. Faryzeusz, przedstawiciel ówczesnej elity religijnej i narodowej, oraz poborca podatkowy, czyli typ spod ciemnej gwiazdy. Kolaborant wysługujący się rzymskim okupantom i rodzimym sprzedawczykom.

Z tym Łukaszowym opowiadaniem autorzy „Lekcjonarza mszalnego” zestawiają fragment z Księgi Syracydesa mówiący o Bogu jako o sędzi najsprawiedliwszym z najsprawiedliwszych. Zapewne po to, by nakłonić czytelnika do zastanowienia się, na czym owa sprawiedliwość polega. Trzeba przyznać, odważne to zestawienie, gdyż wyrok, jaki Bóg wydał w sprawie wspomnianych dwu ludzi, do dziś dnia budzi niepokój. Miesza w sumieniu nie tyle przestępcom, zbrodniarzom, jednym słowem złym ludziom i grzesznikom, a przede wszystkim w sumieniu tych, którzy są święcie przekonani o swojej pobożności, patriotyzmie, ofiarności, jednym słowem – świętości.

Wychowując siebie bezstresowo, oczywiście wiemy, jak sobie radzić, gdy sumienie zaczyna nam doskwierać. Po prostu delikatnie przykrywamy je puszystą kołderką tak zwanej pokory. Ot choćby wtedy, gdy prawiącym nam komplementy odpowiadamy, że nie, że ja też jestem grzesznikiem, a poza tym wszyscy grzeszymy. Podobnie jak z ludźmi, zdarza się nam postępować z Bogiem. Przykład? Czasami taką kołderką jest spowiedź na początku Mszy, a pewnie i w konfesjonale, gdy ma w sobie coś z savoire vivre’u, coś z dworsko-dyplomatycznej etykiety. Mówiąc najkrócej, pewnie bywa i tak, że całą Mszę, jak i pozostałe sakramenty, traktujemy jak wypełnianie dyplomatycznego protokołu, którego wypełnienie ma nam zapewnić Boże błogosławieństwo, czyli dobre samopoczucie.

Sprawa, o której mówimy, choć chciałoby się, żeby tak było, nie jest wymysłem wrogów Kościoła, czy osławionych pożytecznych idiotów, skoro zwrócił na nią uwagę papież Franciszek w wywiadzie dla dziennika „La Repubblica”. O biskupach i prezbiterach biskup Rzymu powiedział, że zbyt często bywamy głodnymi pochlebstw „narcyzami”, że „niezdrowo prowokowani przez swych dworzan” ulegaliśmy ich knowaniom. Tego typu pokusa dotyczy również Watykanu. „Dwór to trąd papiestwa” – stwierdza Franciszek i dorzuca, że zdarza mu się bywać „antyklerykałem”. Jak więc z tego dołka wyleźć?

W gruncie rzeczy odpowiedź jest prosta i znana – popatrzmy na faryzeusza i celnika. Czym się różnią? Jednym tylko: podejściem do siebie samych. W przeciwieństwie do faryzeusza, celnik nie boi się, nie brzydzi się prawdą o sobie. Od słodkich złudzeń dających poczucie wyższości, celnik woli prawdę gorzką jak piołun, ale otwierającą na innych ludzi, a tym samym na Boga, który tylko czeka, kiedy człowiek zechce wreszcie uchylić Mu drzwi do swego wnętrza.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 43/2013