Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
"W czasie tego spotkania w miejscu zagłady tysięcy niewinnych osób, teraz usłyszeliśmy dźwięki kroków ludzi walczących o pokój, a nie stukot żołnierskich butów." - mówił Andrea Riccardi, założyciel Wspólnoty Sant’Egidio.
W pełnym słońcu, kolorowy tłum wyznawców różnych religii - buddyzmu, hinduizmu i innych religii Dalekiego Wschodu, chrześcijan i Żydów - w sumie nieco ponad tysiąc osób w milczeniu przeszło wzdłuż rampy kolejowej gdzie przywożono wagonami transporty więźniów do obozu w Brzezince. Na czele grupy szli kardynałowie Franciszek Macharski i Stanisław Dziwisz, Metropolita Krakowski, oraz ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej bp Tadeusz Rakoczy, a także Michael Schudrich, naczelny rabin Polski.
Reprezentanci każdego z wyznań złożyli kwiaty pod Pomnikiem Ofiar i na tablicach z napisami w językach narodów, z których pochodzili zamordowani.
Wcześniej przeszli przez obozową bramę z napisem "Arbeit macht Frei" , by zapalić znicze na dziedzińcu przylegającym do Bloku 11, tzw. "Bloku Śmierci" w Oświęcimiu, z którego wyprowadzano skazańców na egzekucje. W skupieniu modlili się pod Ścianą Straceń.
W Brzezince zgromadzeni na modlitwie wysłuchali także świadectw byłych więźniów obozu m.in. dyrektora Instytutu Yad Vashem, rabina Meira Laua i Ceiki Stoika, Austriaczki romskiego pochodzenia, byłej więźniarki Birkenau.
Po żydowskiej modlitwie kadisz uścisnęli sobie dłonie w symbolicznym geście pokoju.
Ważnym elementem spotkania był wspólny postny posiłek w Centrum Dialogu i Modlitwy. Kardynałowie i biskupi, patriarchowie, rabini i duchowni zasiedli przy stołach z chlebem i wodą oraz owocami.
"Auschwitz jest wciąż wyzwaniem dla ludzkości" oraz "Po dokonaniu catharsis, musimy wspólnie budować przyszłość tak, aby podobna zbrodnia nie mogła nigdy się powtórzyć"- komentował kard. Paul Poupard.