Wskrzeszanie zabitego świata

Zmarła niedawno, 6 marca, niedługo przed setnymi urodzinami.

28.05.2018

Czyta się kilka minut

Doktor Lusia Gelmont-Stauberowa, ceniona lekarka, kochana przez artystów i pisarzy, zmuszona w 1969 r. do wyjazdu z Polski, ale na emigracji podtrzymująca dawne kontakty i nawiązująca nowe, z młodszymi pokoleniami z kraju. Przeżyła o ponad 70 lat swoją przyjaciółkę z czasów dzieciństwa i młodości – bo Zuzanna Gincburg, czyli poetka Zuzanna Ginczanka, zginęła najprawdopodobniej na początku maja 1944 r. w obozie w Płaszowie. Teraz Maria Stauber, córka doktor Lusi, rekonstruuje losy obu przyjaciółek.

To jest książka pisana emocjami, o czym decyduje już sam sposób narracji: monolog córki skierowany do tracącej pamięć matki. „Przedwczoraj nagle upadłaś i złamałaś sobie biodro. Pytasz mnie, Lusiu, lękliwie: »A moja mama o tym wie?«”. Bo 99-letnia Lusia bierze córkę za swoją siostrę Manię i nie pamięta, że ich matkę zastrzelono. Teraz to Maria Stauber musi odtwarzać przeszłość, porządkować fakty, sięgając po dawne rozmowy z rodzicami – Lusią i Markiem Stauberem, też lekarzem, po relacje i dokumenty (ich lista jest w bibliografii), czasem posiłkując się wyobraźnią.

To jest opowieść o przypadku, który sprawił, że dwie żydowskie rodziny z Kijowa trafiły po rewolucji akurat do wołyńskiego Równego. Że dwie dziewczynki znalazły się w jednym przedszkolu, a potem zdały do tego samego gimnazjum rządowego imienia Kościuszki. Tylko wybór polszczyzny nie był przypadkiem, bo dalsze koleje życia? Nie można było przewidzieć, kto umrze wcześniej – jak brat Lusi, który wrócił do Kijowa i zginął w stalinowskich czystkach; kto później – jak pierwszy mąż Lusi Izaak Horowitz, zgarnięty z ulicy podczas pogromu we Lwowie; kto jeszcze później – jak babka Zuzanny Chaja (Klara) Sandberg, właścicielka składu aptecznego, i matka Lusi Bluma, zabite w akcjach likwidacyjnych rówieńskiego getta. Zuzanna przeżyła je o blisko trzy lata.

To jest historia o przyjaźni i wiernej pamięci. Wskrzeszająca przedwojenną codzienność prowincjonalnego wielonarodowego miasta i życie literackiej Warszawy, rozmów w Ziemiańskiej i Zodiaku toczonych w cieniu spodziewanej wojny i rosnącego antysemityzmu. „Tobie, Gino – mówił do Ginczanki Gombrowicz, odprowadzając ją do domu – radzę zaopatrzyć się na tę wojnę w truciznę”. Profetyczny czarny humor... ©℗

Maria Stauber, MUSISZ TAM WRÓCIĆ. HISTORIA PRZYJAŹNI LUSI GELMONT I ZUZANNY GINCZANKI, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2018, ss. 272

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 23/2018