W kolejną zimę wojny Ukraińcy wciąż potrzebują naszej pomocy

Trzecia już wojenna zima zaczęła się w obwodzie donieckim gwałtownie: na przemian burze śnieżne i roztopy; w dzień nawet plus 10, w nocy sporo poniżej zera. Polne drogi, którymi jadą ewakuacyjne karetki, raz są ślizgawką, to znów topielą.
z Myrnohradu i Kramatorska

04.12.2023

Czyta się kilka minut

Lekarz jednej z ukraińskich brygad walczących w okolicy Bachmutu ze skalpelami i nićmi chirurgicznymi, które dotarły tu w polsko-słowacko-niemieckim transporcie. 30 listopada 2023 r. / Fot. Wojciech Pięciak
Lekarz jednej z ukraińskich brygad walczących w okolicy Bachmutu ze skalpelami i nićmi chirurgicznymi, które dotarły tu w polsko-słowacko-niemieckim transporcie. 30 listopada 2023 r. / Fot. Wojciech Pięciak

Ihor chce być transparentny. Gdy przychodzą kolejne paczki z pomocą, ten 50-letni starszy sierżant i zastępca dowódcy kompanii – oddział stacjonuje w Donbasie – zbiera grupę żołnierzy, by w obecności świadków otworzyć je, stwierdzić zawartość i sprawiedliwie rozdzielić. Nie chce, by ktoś zarzucił, że faworyzuje kogoś z 60 podwładnych (na wojnę poszło ich więcej, tylu zostało). Albo gorzej: że to, co dostał, sprzedał na czarnym rynku.

Paczki przysyła mu Dom Polski, organizacja mniejszości polskiej działająca w mieście na zachodniej Ukrainie, z którego pochodzi Ihor. Pomoc przychodzi też zza granicy. Kilka lat temu Ihor pracował w Polsce i gdy w lutym 2022 r. zaczęła się inwazja, a on założył mundur, wówczas Adam, jego dawny pracodawca, organizował zbiórki i przysyłał mu dla oddziału to, co potrzebne. Pomagali też czytelnicy „Tygodnika”.

Wojna o istnienie Ukrainy trwa: mimo ofiar i zniszczeń, ukraińska armia i społeczeństwo stawiają opór Rosji. Jakie mają szanse? Co będzie dalej?

Ihor należy do podoficerów, których żołnierze mogą szanować. Spokojny, dbający. Poznałem go rok temu. Odtąd widocznie posiwiał. Gdy przyszedł rozkaz, by także jego pułk posłał pluton z javelinami, amerykańskimi granatnikami, pod Bachmut, gdzie było ciężko, z 29 ludzi wróciło dziesięciu. „Co będzie? – powtarza dziś pytanie. – Wierzę, że Jezus ma swój plan. Jesteśmy w jego rękach”. Na wojnie jedni tracą wiarę (także w ludzi), innym pozwala zachować równowagę.

– Dziękujemy, że przyjechaliście – mówi Wadim, trzydziestoparoletni pułkownik ze sztabu. Sztab prosił o stację zasilania, rodzaj dużego power banku. Stacja jest lepsza niż agregat, bo nie emituje ciepła, które może wypatrzyć rosyjski dron z kamerą termowizyjną. Przyjechaliśmy tu, by przekazać dwie i pół tony pomocy – głównie materiałów medycznych oraz 16 agregatów i stacji zasilania – dla kilkunastu szpitali polowych rozrzuconych po obwodach donieckim i zaporoskim. Podarowały to słowacka fundacja Eset, firma Eset Polska i jej szef Łukasz Wojdała, Klinika Uniwersytecka w niemieckim Akwizgranie i niemiecka firma Fuhrmann.

W trzecią wojenną zimę – ta zaczęła się tu gwałtownie: na przemian burze śnieżne i roztopy; w dzień plus 10, w nocy poniżej zera – obrońcy są zdani na pomoc może nawet bardziej niż rok temu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 50/2023

W druku ukazał się pod tytułem: W kolejną zimę wojny Ukraińcy wciąż potrzebują naszej pomocy