To nie jest kraj na solidarność
To nie jest kraj na solidarność

Do zakładanego 38 lat temu NSZZ „Solidarność” należało 10 mln polskich obywateli, czyli ok. 80 proc. pracowników firm państwowych. Był to ewenement w skali świata. Członkostwo w Solidarności było doświadczeniem pokoleniowym dla całej generacji. „S” przyczyniła się do zmiany systemu, a w III RP założona przez nią partia wygrała wybory i rządziła całą kadencję. Dziś jednak aktywność związkowa wydaje się dziwnym archaizmem. W zdecydowanej większości firm nie działa żaden związek. Jak to się stało?
Związkowa posucha
Według danych GUS do trzech największych organizacji – NSZZ „Solidarność”, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i Forum Związków Zawodowych – należy ok. 1,6 mln osób, czyli 11 proc. wszystkich pracujących. Oczywiście to nie wszystkie organizacje związkowe działające nad Wisłą – jest jeszcze choćby lewicowa Inicjatywa Pracownicza, branżowy Związek...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Wypisałam się z "Solidarnosci
No nie jest
.
no niestety
Ad. Melchior