Ładowanie...
Synod w Polsce. W Kościele za mało Jezusa, za dużo klerykalizmu, wykluczania i polityki

Synod nie cieszył się w Polsce entuzjazmem. Wzięło w nim udział – i to jasno wynika z przedstawianych syntez – w najlepszym razie 40 proc. polskich parafii oraz najbardziej zaangażowane grupy, świeccy i księża. Nie udało się dotrzeć do młodzieży ani do tych na marginesie (może z wyjątkiem Warszawy, Poznania, w mniejszym stopniu Krakowa). Nie udało się przekonać, że Synod może cokolwiek zmienić. Nie udało się wreszcie stworzyć atmosfery otwartej debaty.
Mimo to syntezy synodalne, nawet te napisane kościelną nowomową i podrasowane na potrzeby duchowieństwa, trzeba czytać uważnie, bowiem właśnie w nich zawarty jest obraz problemów polskiego Kościoła. Odpowiedzi na ukazane w nich wyzwania nie ma, na próżno szukać w tych dokumentach otwarcia na choćby umiarkowane zmiany, ale diagnoza obecnej sytuacji jest precyzyjna. Jeśli nawet ona nie przebudzi biskupów, księży i zaangażowanych...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]