Świecka katedra

„Pałac z baśni powstaje w Warszawie!” – zachwycał się w 1952 r. Jan Brzechwa. W „Małej apokalipsie” Tadeusza Konwickiego (1979) to już tylko „zżarty przez grzyb i pleśń stary szalet, zapomniany na środkowoeuropejskim rozdrożu”.

20.07.2015

Czyta się kilka minut

Czym jest „dar bratniego narodu radzieckiego” – symbolem politycznej podległości, który należałoby wymazać z mapy Warszawy, czy też świadkiem przeszłości zasługującym na ochronę? Kilka lat temu wpisano go na listę zabytków, co wywołało protesty. Nadal nie brakuje głosów, że Pałac Kultury i Nauki, pierwotnie imienia Józefa Stalina, należałoby wyburzyć.

Beata Chomątowska wspomina o tych sporach, a także o niezrealizowanym pomyśle wykorzystania części Pałacu na Muzeum Komunizmu. Sama jednak poszła innym tropem: tropem biografii ludzi, którzy z Pałacem byli związani, poczynając od architekta Józefa Sigalina i jego bliskich. Starszy brat Józefa, Grzegorz, również architekt, wziął udział w rozpisanym w 1931 r. konkursie na moskiewski Pałac Rad. Gigantyczna budowla nigdy nie powstała, ale jej idea legła u podstaw zrealizowanych już po II wojnie siedmiu moskiewskich drapaczy chmur, których młodszym bratem jest PKiN. Kiedy je budowano, Grzegorz Sigalin już nie żył, zamordowany podczas stalinowskich czystek, Józef natomiast był jednym z głównych orędowników socrealizmu w Polsce. Następni w tej galerii postaci to Lew Rudniew – główny projektant PKiN-u, a wcześniej Uniwersytetu im. Łomonosowa w Moskwie, Georgij Karawajew, pełnomocnik do spraw budowy ze strony ZSRR, i mieszkający w osiedlu na Jelonkach radzieccy budowniczowie i ich rodziny, których poznajemy w zdeformowanym odbiciu „zaangażowanych” reportaży. I tak dalej, i tak dalej.

Pałac nie powstał w próżni, choć Warszawa była zrujnowana. Wdarł się w tkankę miasta już odbudowywanego, zniekształcił sieć ulic, po niektórych zacierając pamięć. O tym także pisze autorka – z punktu widzenia właścicieli domów, które stały niegdyś na przykład przy ulicy Wielkiej. A potem znów wracamy do mitologii Pałacu, tworzonej przez propagandę, ale działającej na wyobraźnię. Znakomity jest rozdział poświęcony Hannie Szczubełek, kronikarce PKiN-u, która kilkadziesiąt lat temu znalazła tam – nie z miłości do ustroju – zatrudnienie. W rozdziale następnym przeczytamy obszerne fragmenty listów kierowanych do „świeckiej katedry” (bo przecież taką funkcję miał pełnić Pałac) i opisy rozmaitych sposobów odczarowywania tego miejsca. No i muszę wspomnieć, że osobne miejsce poświęciła Beata Chomątowska „Republice samotników”, czyli wspólnocie kotów żyjącej przez wiele lat w podziemiach PKiN-u. Jako miłośnik tych zwierząt jestem jej za to wdzięczny. I szczerze polecam całą książkę! ©℗

BEATA CHOMĄTOWSKA, PAŁAC. BIOGRAFIA INTYMNA, Wydawnictwo Znak, Kraków 2015, ss. 346.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 30/2015