Sto lat temu
Sto lat temu

Kto mógł przypuszczać, że w chłopcu, który urodził się wieczorem 18 maja 1920 r. w Wadowicach, spełni się sen wieszcza Słowackiego o słowiańskim papieżu? Co innego ex post. Miesiąc po wyborze Jana Pawła II zacząłem zbierać wspomnienia i dokumenty do kalendarium życia Karola Wojtyły. Wyłania się z nich droga, jakby nakreślona przez mądrego scenarzystę, wiodąca do celu z żelazną logiką.
Jakby Bóg przygotowywał go do papiestwa. W sprawach miary wielkiej i mniejszej. Choćby przyjaźnie z Żydami w latach młodości w Wadowicach i potem na uniwersytecie (ochraniał przed szykanami wszechpolaków koleżankę, Ankę Weber). Studia – spotkanie z kulturą humanistyczną. Okupacja – żeby uniknąć wywózki na roboty, ale też żeby zarobić na chleb dla siebie i ojca, pracował jako robotnik. Dzięki temu o pracy mówił jak żaden inny papież. A to, że część seminarium przeszedł eksternistycznie,...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Miałem to szczęście znać osobiście Świętego Papieża. Byłem dziec
świadomie przymykacie oczy