Reklama

Ładowanie...

Skóra, w której żyję

01.03.2021
Czyta się kilka minut
Najgorzej, gdy nie ma sprawcy twojego oparzenia. Wtedy to ty jesteś ofiarą i sprawcą. Nie masz od kogo żądać sprawiedliwości, więc wymierzasz ją sobie sam.
Jolanta Golianek, założycielka Fundacji Poparzeni. Zdjęcie pochodzi z cyklu portretowego pt. „Kobieta z bliznami”, czerwiec 2019 r. MIROSŁAW GAWROŃSKI / FUNDACJA POPARZENI
P

Położyła się w wannie pełnej wody. Nie czuła bólu, jakby szok wyłączył jej zmysły. Nie patrzyła w lustro, nie czuła zapachu. Chłodna woda dawała ukojenie. Dopiero kiedy za oknem rozległ się sygnał karetki, ból przyszedł nagłą, przygniatającą falą.

– Co było dalej, nie pamiętam – mówi dzisiaj, po jedenastu latach od oparzenia ogniem z kominka, Jolanta Golianek, założycielka Fundacji Poparzeni. – Aż do wybudzenia na szpitalnym łóżku. Prosiłam o coś na ból. Po pewnym czasie nawet morfina przestała działać.

Karetka

Ludzie myślą: lekarze odratowali, wyszła ze szpitala, koniec. Ale dla poparzonych dopiero wtedy wszystko się zaczyna.

Walka o uratowanie skóry, mięśni i ścięgien. Przykurcze, rekonstrukcje. Bolesna i kosztowna rehabilitacja, majątek wydany na leki. Kolejne operacje plastyczne i kolejne pobyty w szpitalu. Często: utrata pracy. Czasem: rozwody,...

15880

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]