Skazani na niepamięć

To reporterska opowieść o mężczyznach - i kobietach. Portrety siedmiu mężczyzn, rekonstruowane z dokumentów i wspomnień; mężczyzn, którzy podczas wojny odgrywali - czasem przez kilka dni, jak zastępca dowódcy Westerplatte Franciszek Dąbrowski, a czasem przez pięć lat, jak Maciej Kalenkiewicz - istotną rolę, aby po 1945 r. popaść w zapomnienie, bo tak postanowili rządzący komuniści. To też opowieść o ich żonach i córkach, walczących o pamięć bliskich: ostatniego komendanta NSZ (zabitego przez komunistów w 1948 r.) czy ostatniego komendanta lubelskiej AK (prawdopodobnie uduszonego w szpitalu więziennym pod Moskwą w 1947 r.).

06.10.2009

Czyta się kilka minut

Także człowieka, który - rzec można - uosabiał Polskie Państwo Podziemne i jego koniec. Mowa o Kalenkiewiczu. Rocznik 1906, należał do pokolenia wyrosłego już w wolnym kraju. W 1939 r. trafił do "hubalczyków", a w 1940 r. dostał się do armii polskiej na Zachodzie. Zarzucał przełożonych memoriałami z koncepcją formacji "cichociemnych" - i sam był wśród pierwszych: skoczył do Polski ze spadochronem w 1941 r., po czym pracował w dowództwie ZWZ-AK. W 1944 r. został dowódcą AK w Nowogródzkiem. Gdy Armia Czerwona aresztowała akowców z Wileńszczyzny, postanowił trwać w konspiracji na Kresach. W sierpniu 1944 r. NKWD rozbiło jego oddział we wsi Surkonty; zginął też Kalenkiewicz. Pochowano ich obok powstańców z 1863 r. Żonie dopiero po ponad 40 latach udało się doprowadzić do uporządkowania cmentarza w Surkontach. Gdy zmarła w 1994 r. , córki włożyły do jej trumny ziemię z Surkont i kosmyk włosów męża. Łączniczka, która chowała poległych, przywiozła je w 1944 r.

Jolanta Drużyńska, Stanisław M. Jankowski "Wyklęte życiorysy", Rebis, Poznań 2009.

Wyznanie generała

Pomysł był genialny. W nobliwej posiadłości Trent Park pod Londynem brytyjski wywiad prowadził szczególny obóz jeniecki. Kierowano do niego generałów i oficerów sztabowych. Zrobiono wiele, by czuli się swobodnie (komfortowe warunki, grzeczni wartownicy), i aby jeńcom rozwiązywały się języki. Pancerniacy dyskutowali więc z lotnikami: o wadach czołgów i samolotów, o układach personalnych wokół Hitlera. A także o swych zbrodniach.

Nie byli świadomi, że w każdym pomieszczeniu są mikrofony i kilkudziesięciu pracowników wywiadu słucha ich rozmów, a gdy pojawia się istotny temat, włączają aparaturę nagrywającą. Uzyskane tak informacje były przydatne alianckim wojskowym i politykom; później zbierano je też pod kątem procesów.

Po 1945 r. zapisy podsłuchów były tajne; historycy uzyskali do nich dostęp niedawno. 500-stronicowy tom to fascynujący wgląd w mentalność niemieckiej generalicji. A także źródło, bywa, niespodzianek. Szok przeżyła rodzina Dietricha von Choltitza, który do historii przeszedł jako postać pozytywna: w 1944 r. jako komendant Paryża nie wykonał rozkazu Hitlera, by zrównać miasto z ziemią. Jego syn prowadzi stronę internetową o ojcu, prezentując go niemal jako zwolennika antyhitlerowskiego ruchu oporu. Tymczasem w protokole z Trent Park pojawia się taka wypowiedź Choltitza, który wcześniej dowodził na Wschodzie: "Najtrudniejsze zadanie, jakie kiedykolwiek wypełniłem - i wypełniłem je jak najkonsekwentniej - to była likwidacja Żydów".

Sönke Neitzel "Podsłuchiwani. Niemieccy generałowie w brytyjskiej niewoli 1942-1945", Wyd. Replika, Zakrzewo 2009.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2009

Artykuł pochodzi z dodatku „Polska podziemna (41/2009)