Sakrament powrotu do Kościoła

Nazywany jest sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej, posłania w świat, ostatnim stopniem chrześcijańskiego wtajemniczenia.

03.02.2014

Czyta się kilka minut

Bywa też nazywany – z gorzką ironią – sakramentem pożegnania z Kościołem. Gdy w czerwcu ubiegłego roku pisaliśmy o bierzmowaniu, nazwaliśmy je „najtrudniejszym sakramentem”. Wymaga bowiem żywej relacji z Bogiem, a tej nie da się „wymusić” na młodzieży.

Pisaliśmy, że nad problemami w przygotowaniu do bierzmowania ubolewał m.in. bp Edward Dajczak. Ostatnio na portalu www.stacja7.pl biskup koszaliński-kołobrzeski oznajmił, że udało się w jego diecezji wypracować nowe podejście. Młodzież została podzielona na mniejsze grupy prowadzone przez świeckich animatorów. Zrezygnowano z formy katechezy – przygotowanie nabrało charakteru adoracji i modlitwy, nauczanie ograniczono do przypomnienia najważniejszych prawd wiary. Do współpracy wciągnięto rodziców. I przyniosło to owoce. Biskup przekonuje: „Katechizujemy ludzi, którym nikt, od domu rodzinnego począwszy, nie pomógł doświadczyć obecności żywego Boga. To znaczy, że zaprzątamy tym młodym ludziom głowę i tylko głowę. To jest wyłącznie wiara pojęciowa”. Tymczasem trzeba wtajemniczać i pozwalać działać Bogu. Czy te doświadczenia mogą stać się początkiem zmiany podejścia do bierzmowania w polskim Kościele?

Sam rytuał i przebieg sakramentu określają ogólne normy kościelne. Ale już w kwestii, kto jest dopuszczany do niego i jak wygląda przygotowanie, biskupi diecezjalni mają wolną rękę i nie muszą wprowadzać wzorców sprawdzonych gdzie indziej. I zapewne w diecezjach, w których sekularyzacja przebiega wolniej i wciąż silna jest tradycyjna religijność, nie nastąpią szybko zmiany – w każdym razie, dopóki brak sekularyzacji nie okaże się na dłuższą metę złudzeniem. Ale dla wielu biskupów na pewno problemem jest czysto formalne masowe przyjmowanie przez młodzież tego sakramentu i rozglądają się za sprawdzonymi pomysłami. Można zatem mieć nadzieję, że już niedługo coraz rzadziej bierzmowanie będzie przez młodzież traktowane jako „sakrament odejścia z Kościoła”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kierownik działu Wiara w „Tygodniku Powszechnym”. Ur. 1966 r., absolwent Wydziału Mechanicznego AGH, studiował filozofię na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie i teologię w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Dominikanów. Opracowanymi razem z… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 06/2014