Przestrzeń świata Lilly Reich

Była znakomitą designerką i projektantką, która zmieniła nasze podejście do architektury wnętrz. Jej dzieło przez lata znajdowało się w cieniu. Dziś powraca jako źródło inspiracji dla kolejnych pokoleń.

17.10.2023

Czyta się kilka minut

Lilly Reich / domena publiczna

Zaraz po wybuchu II wojny światowej Lilly Reich, podówczas bliska współpracowniczka jednego z największych architektów XX wieku, Ludwiga Miesa van der Rohe, zaczęła pakować plany, szkice, rysunki, fotografie, listy, makiety – słowem całą dokumentację najważniejszych realizacji, jaka znajdowała się w berlińskich biurach jej i osiadłego już wtedy w USA Miesa. Skrzynie wraz ze spisem zawartości opatrzone nazwiskiem nadawczyni zostały ukryte w Turyngii, w domu zaprzyjaźnionego architekta, gdzie przetrwały wojnę. W 1963 r. niekompletne dotarły do Chicago, gdzie niemiecki mistrz modernizmu mieszkał i pracował. Nigdy do nich nie zajrzał. Po śmierci architekta w 1969 r. jego spuściznę przejęło Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Tam przez lata też nikt nie zainteresował się zawartością pudeł nadanych przez Lilly Reich. Dopiero na początku lat 80. ubiegłego wieku, najprawdopodobniej na potrzeby przygotowywanej przez MoMA wystawy „Mies van der Rohe Centennial”, otworzono zakurzone paczki, odkrywając ponad 800 rysunków i projektów mebli oraz prawie 100 fotografii dokumentujących realizacje architektoniczne i wystawiennicze, w tym m.in. szkice pawilonu niemieckiego z wystawy światowej w Barcelonie w roku 1929.

Wspieraj Conrad Festival!

Już po raz 15. Fundacja Tygodnika Powszechnego, wraz z Miastem Kraków i Krakowskim Biurem Festiwalowym, organizuje Conrad Festival, jedno z najważniejszych wydarzeń literackich w Polsce. Wesprzyj jego powstawanie!

Droga na szczyt

O ile Lilly Reich zawdzięczamy zachowanie berlińskiego dorobku Miesa van der Rohe, o tyle sam architekt niewiele uczynił, by świat nie zapomniał o jego genialnej współpracowniczce i partnerce. Urodziła się 16 czerwca 1885 r. w Berlinie. Po ukończeniu szkoły średniej zdobyła zawód hafciarki i początkowo zajmowała się projektowaniem tkanin i tekstyliów. W 1908 r. praktykowała w słynnych Wiedeńskich Warsztatach, a po powrocie do Berlina rozpoczęła współpracę z Else ­Oppler-Legband, dyrektorką Wyższej Szkoły Technicznej Sztuk Dekoracyjnych. Jej pierwsze indywidualne zlecenia obejmowały projekty witryn oraz ekspozycji wystawowych dla sklepów i domów towarowych. To doświadczenie zaowocuje później przy tworzeniu wielkich stoisk targowych i wystaw. Ważnymi zleceniami na początku jej kariery jako ­designerki były projekty wyposażenia wnętrz w berlińskim Centrum Młodzieży oraz udział w wystawie „Die Frau in Haus und Beruf” („Kobieta w domu i pracy zawodowej”). Dzięki nim Lilly Reich została przyjęta do Niemieckiego Związku Twórczego (Deu­tscher Werkbund), organizacji skupiającej architektów, designerów i inżynierów związanych z budownictwem. W 1924 r. dołączyła do zespołu projektantów pracujących dla Frankfurckich Targów i wyjechała do heskiej stolicy. Tam spotkała Miesa van der Rohe, stając się na kolejne 13 lat jego najbliższą współpracowniczką i partnerką życiową.

Ich pierwszą wspólną realizacją była kawiarnia Samt und Seide (Aksamit i Jedwab), która powstała na berlińskiej wystawie noszącej tytuł „Die Mode der Dame” (Moda damska). Zleceniodawcą był Hermann Lange, przedsiębiorca i kolekcjoner sztuki, dla którego w późniejszym czasie Lilly Reich wykonała jeszcze pięć innych projektów. Wspomniana wyżej kawiarnia zajmowała powierzchnię około 300 m kw. i została podzielona zawieszonymi na metalowych rurach zasłonami. Aksamity i jedwabie o różnych długościach, strukturze i kolorach utworzyły wspaniałą abstrakcyjną instalację przestrzenną. Tkaninę zasłaniającą ściany, okna lub dzielącą przestrzeń Lilly Reich wykorzystywała później wielokrotnie w projektowanych wspólnie z Miesem van der Rohe domach, stała się ona jednym z jej znaków rozpoznawczych.

W 1927 r. w Stuttgarcie na zlecenie Niemieckiego Związku Twórczego powstało osiedle mieszkaniowe Weißenhof, pomyślane jako przykład nowoczesnego budownictwa. Wystawa, w której udział wzięło aż 17 modernistycznych architektów, była odpowiedzią na ogromne potrzeby mieszkaniowe po I wojnie światowej i miała zaprezentować projekty niedrogich i nowoczesnych mieszkań. Budynki, jakie wtedy powstały, były znakomitym przykładem klasycznego modernizmu i stały się impulsem dla realizacji podobnych osiedli we Wrocławiu, Brnie, Pradze, Wiedniu oraz Zurychu i do dzisiaj stanowią inspirację dla wielu rozwiązań architektonicznych i designerskich. W marcu 2020 r. wyróżniono je Znakiem Dziedzictwa Europejskiego (European Heritage Label). Wśród architektów zaproszonych do współpracy przy tym przedsięwzięciu był także Mies van der Rohe, który tak komentował ideę stuttgarckiej wystawy: „Problemy z nowym mieszkaniem wynikają ze zmieniającej się struktury materialnej, społecznej i duchowej naszych czasów. (...) Walka o nowe mieszkanie jest częścią walki o nowy styl życia”.

Wspólny sukces

Do wykończenia powstałych mieszkań zaproszono architektów wnętrz, także Lilly Reich, której, jako jedynej kobiecie, powierzono projekt całego mieszkania. To tutaj można było zaobserwować charakterystyczne dla niej rozwiązania: miękkie, zakrywające całe ściany tkaniny kontrastowały z użyciem takich materiałów jak stal, lakier czy kryształowe szkło, tworząc znakomicie wyważoną całość. Obok wzorcowego osiedla w Stuttgarcie zaprezentowano też wystawę nowoczesnych urządzeń gospodarstwa domowego, mebli, materiałów budowlanych i wykończeniowych, której Reich była główną projektantką. To tu ­powstał słynny „szklany pokój”, powtarzający ideę aksamitno-jedwabnej kawiarni. Tkaniny zastąpiono w nim taflami szkła o różnej przezroczystości i barwie.

Spektakularny sukces wystawy w Stutt­garcie przyniósł parze architektów zlecenie na wykonanie niemieckiego pawilonu na wystawie światowej w Barcelonie w 1929 r. Lilly Reich została dyrektorką artystyczną całej prezentacji, Mies van der Rohe objął funkcję głównego architekta, a oboje wymieniani byli jako autorzy całości ekspozycji, w tym Pawilonu Barcelona, i dopiero z czasem udział Reich w tym przedsięwzięciu został pominięty.

W tym samym mniej więcej okresie para pracowała nad realizacją projektów domów dla prywatnych zleceniodawców: Josefa Estersa i Hermanna Lange w Krefeld oraz willi dla rodziny Tugendhatów w Brnie. Ten ostatni budynek tak w swojej książce „Odkrywanie nowoczesnej Europy – próba archeologii” opisuje Karl Schlögel: „Wspaniałość otwartego, płynnego, przestrzennego kontinuum robi wielkie wrażenie. Niebo nad Brnem, rozległa dolina, potężne zbocza ze wspaniałymi drzewami wlewają się do mieszkania. Wrażenie wzmacniają solidność i prostota materiału. Jednobarwne podłogi – z linoleum? Chromowane kolumny nie dzielą przestrzeni, lecz ją powiększają. Ścianki wykonane są z egzotycznych i bardzo szlachetnych materiałów: z palisandru czy pochodzącego z gór Atlasu onyksu w kolorze miodu. Przestrzeń, w której nie ma okien, lecz są tylko ściany ze szkła, jest jak jaskinia, w której można się ukryć, jest najpiękniejszym z możliwych domostw”. (przeł. Tomasz Ososiński, Anna Wołkowicz). Rodzina Grety i Franza Tugendhatów, żydowskich przedsiębiorców, nie cieszyła się swoim pięknym domem zbyt długo. Ukończoną w 1930 r. willę musieli opuścić 8 lat później. Odrestaurowany po dewastacji przez dwa totalitarne systemy budynek został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO i jest udostępniony do zwiedzania. W gablotach można obejrzeć oryginalne meble zaprojektowane przez Lilly Reich i już jej przypisane. Jej zasługą był też dobór materiałów i aranżacja kolorystyczna wnętrz willi.

Budować społeczność

Do najważniejszych realizacji projektowych Reich należał jej udział w ekspozycji „Mieszkanie naszych czasów” w ramach berlińskiej wystawy budowlanej w 1931 r., której kierownictwo objął Mies van der Rohe. W poszukiwania najlepszych rozwiązań mieszkaniowych zaangażowanych było wielu znanych architektów. Twórca Bauhausu Walter Gropius tak charakteryzował stojące przed nimi idee: „nasza przestrzeń jest inna, niż nam się wydaje: jest punktem oparcia dla ruchu, spoczynku, spokoju, oddechu, jest punktem zbierającym potoki wrażeń; ale nie jest już sceną naszego życia, ponieważ nasz byt rozgrywa się na zewnątrz, w dużo większej przestrzeni. Żyjemy dziś w wielkiej przestrzeni świata, a świat wchodzi za pomocą techniki do naszych małych pomieszczeń”.

Częścią wystawy był tzw. boarding­haus – forma domu, w którym pojedyncze mieszkania przeznaczone były dla różnych odbiorców: singli, kilku współlokatorów, małżeństw czy pracowników umysłowych. Na parterze budynku zaprojektowano przestrzeń wspólną: restaurację, pokój do gier i czytelnię. Architektami wnętrz zostali Josef Albers i Lilly Reich, która zaprojektowała wyposażenie dwóch mieszkań. Pojawiają się w nich rozwiązania, które funkcjonują do dzisiaj: otwarta przestrzeń z niszą kuchenną, proste regały na książki, fotele, sofy i stoły, których konstrukcję oparto na giętych stalowych rurach. Wystawa była przełomem w podejściu do budownictwa mieszkaniowego, a pomysły, jakie wtedy zaproponowano, powracają. W rozmowie Pauliny Januszewskiej z Joanną Aleksandrowicz i Eweliną Jaskulską z kolektywu Architektoniczki, która ukazała się na łamach „Krytyki Politycznej”, czytamy, że budynki powinny być dzisiaj projektowane „w taki sposób, żeby sprzyjały naturalnemu kontaktowi człowieka z człowiekiem”, i „pod takim kątem, żeby budować lokalne społeczności”. Pokazany w Berlinie prawie 100 lat temu boardinghaus uosabiał podobną ideę.

Wyjście z cienia

W 1930 r. Mies van der Rohe został nowym, trzecim z kolei, dyrektorem założonego w 1919 r. przez Waltera Gropiusa Bauhausu – szkoły, która w założeniu twórcy miała łączyć kształcenie w takich dziedzinach jak: sztuki piękne, architektura, projektowanie i rzemiosło artystyczne. Lilly Reich objęła kierownictwo warsztatów tkackich. Oboje pracowali na uczelni aż do jej zamknięcia przez nazistów w 1933 r. Ze względu na sytuację polityczną w Niemczech Mies van der Rohe wyjeżdża na stałe do USA. Reich odwiedziła go krótko przed wybuchem wojny, włączając się w jego prace projektowe i uczestnicząc w zajęciach ze studentami architekta. Wróciła do Berlina we wrześniu 1939 r., podobno aby reprezentować Miesa w procesie o prawa autorskie, jaki ten wytoczył firmie Mauser. Wojnę przeżyła projektując i szyjąc ubrania. Zmarła na raka w 1947 r.

Krytycy sztuki i architektury od lat zastanawiają się, jaki wpływ na twórczość Miesa van der Rohe miała Lilly Reich i które z projektów do dzisiaj jemu przypisywanych były jej autorstwa. W ciągu swojej kariery designerka wielokrotnie miała okazję współpracować z różnymi projektantami i architektami, a działalność ta nie przysłoniła jej twórczości i wkładu we wspólne realizacje. Zmiana w narracji nastąpiła po tym, jak Reich stała się wyłącznie współpracowniczką Miesa van der Rohe. Jej nazwisko pojawia się jeszcze przy okazji ich współpracy w Stuttgarcie, potem znika. Wspólne zlecenia wydają się mieć tylko jednego autora: architekta Ludwiga Miesa van der Rohe. Ludwig Glaeser, kurator pracujący dla nowojorskiego MoMA i zajmujący się od 1977 r. projektami mebli Miesa, wskazuje, że jego zainteresowanie projektowaniem wnętrz i wystaw zaczęło się wtedy, gdy prywatnie i zawodowo związał się z Reich.

Badacze zaczęli porównywać opatrzone licznymi uwagami i notatkami plany oraz rysunki, które designerka wykonała samodzielnie w latach 1938-1943 dla rodziny Hermanna Lange, z wcześniejszymi, ostemplowanymi przez biuro Miesa van der Rohe. Zatrudniono grafologów, którzy stwierdzili, że wiele szkiców sporządzonych przy projektach domów Lange, Esters i Tugendhat wykonanych zostało ręką Reich. Ona także korespondowała ze zleceniodawcami, ustalając szczegóły dotyczące doboru materiałów i kolorów. W listach używa naprzemiennie form „ja”, „my”, „Mies”. We wspomnieniach Grety Tugendhat czy córki Hermanna Lange to ona była osobą odpowiedzialną za projekty wnętrz, często podejmowała decyzje samodzielnie, a kiedy podejmował je Mies, to zawsze po konsultacjach z nią. Trzeba też dodać, że Lilly Reich nigdy nie była pracowniczką biura Miesa van der Rohe. Posiadała własne studio, a na ówczesnych listach płac figuruje niezależnie od wynagrodzenia, jakie za wspólne projekty otrzymywał słynny architekt. Wiele mebli, które dzisiaj stały się ikonami designu i są nadal produkowane, przypisuje się Miesowi, choć bez wątpienia to Reich była ich projektantką. ©

Tegorocznej edycji Festiwalu Conrada towarzyszy cykl wydarzeń poświęconych twórczości LILLY REICH, których organizatorem jest Dom Norymberski. W Galerii Domu Norymberskiego zaprezentowana zostanie wystawa pt. „Uchylić fałdy zasłon. Lilly Reich” (czynna od 23 października do 17 listopada 2023). 24 października w krakowskiej ASP odbędzie się spotkanie z Christiane Lange, które poprowadzi Anna Bas. W paśmie filmowym Festiwalu Conrada będziemy mogli obejrzeć film „Haus Tugendhat” w reżyserii Dietera Reifartha. Szczegółowe informacje na temat programu znajdują się na stronach internetowych Festiwalu Conrada oraz Domu Norymberskiego.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 43/2023

Artykuł pochodzi z dodatku „Magazyn Conrad 02/2023