Postnuklearna Madonna

Arcybiskup Nagasaki Joseph Mitsuaki Takami pielgrzymował z okaleczoną w wybuchu atomowym figurą Maryi do ONZ, by apelować o likwidację arsenałów broni nuklearnej.

11.05.2010

Czyta się kilka minut

"Zbombardowana Madonna": taka nazwa przylgnęła do szczątków drewnianej figury Matki Bożej - nadpalonej głowy z wypalonymi oczodołami - które ocalały z wybuchu bomby atomowej w Nagasaki 9 sierpnia 1945 r. Eksplozja zabiła w tym mieście 75 tys. ludzi, a wcześniejsza o trzy dni w Hiroszimie - 90 tys.

Blisko dwumetrowa rzeźba Maryi, wykonana we Włoszech, znajdowała się w katedrze Urakami, oddalonej o 500 metrów od miejsca, gdzie spadła bomba. Świątynia uległa całkowitemu zniszczeniu, ale ze zgliszcz odkopano resztki figury. Po odbudowaniu katedry umieszczono je w ołtarzu głównym. Wierni nazywają ją także Hibaku no Maria: Maryja Ofiara Wybuchu Atomowego.

Madonna odbywa obecnie antynuklearną "pielgrzymkę pokoju" po świecie. Światowy arsenał nuklearny liczy dzisiaj prawdopodobnie ponad 20 tys. głowic, a łączna ilość materiałów rozszczepialnych wystarczyłaby do wyprodukowania ponad 100 tys. bomb atomowych. Uzbrojeniem jądrowym dysponuje kilkanaście krajów świata.

Wędrówka, rozpoczęta 20 kwietnia, wiodła najpierw do Watykanu, gdzie figurę pobłogosławił Benedykt XVI. Abp Takami stwierdził wtedy: "Nasza pielgrzymka ma nie tylko przypomnieć rzeszom ludzi o cierpieniu powodowanym przez bomby jądrowe, ale także stać się apelem o pokój i używanie metod non-violent", bo "pokoju nigdy nie można osiągnąć z użyciem przemocy".

Następnie Madonna odwiedziła Kraj Basków, Barcelonę i Guernicę - miasto, które 26 kwietnia 1937 r., podczas wojny domowej w Hiszpanii, zbombardowała Luftwaffe. Arcybiskupowi Takamiemu - jak wyznał - zależało na "spotkaniu" Hibaku no Maria ze szczątkami tamtejszej figury Matki Bożej, ocalałej z nalotów. To niewiarygodne - stwierdził - że z hiszpańskiej statui przetrwała również tylko głowa.

Ostatnim etapem pielgrzymki była nowojorska siedziba ONZ - dwa tygodnie po nuklearnym szczycie przywódców 46 państw świata, a na dzień przed inauguracją nowojorskiej Konferencji Przeglądowej Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (3-28 maja). W katedrze św. Patryka w Nowym Jorku abp Takami celebrował Mszę św. w intencji rozbrojenia i pokoju. Powiedział, że ma nadzieję, iż okaleczona postać Maryi zwróci uwagę świata na niszczącą i nieludzką siłę broni nuklearnej. I prosił za wstawiennictwem Matki Bożej, "by już więcej nie stosowano tej broni. Na świecie wciąż jest jej za wiele. Najpierw musimy sprawić, aby broń tę całkowicie zakazano, by wyeliminować groźbę wojny. A potem tak wiele pozostanie jeszcze do zrobienia".

Abp Takami urodził się w Nagasaki w 1946 r. Gdy bomba atomowa spadła na jego rodzinne miasto, jego matka od dwóch miesięcy była z nim w ciąży. "Opowiadała o tym, co się stało, ale nie za często. Nie chciała o tym mówić - wspomina. Wybuch zabił babcię i dwóch wujków Takamiego, 14 lat później od choroby popromiennej zmarł jeden z jego kuzynów.

3 maja abp Katami spotkał się z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki-moonem, apelując o podjęcie "zdecydowanych kroków" w celu eliminacji broni jądrowej. Dwa dni później, podczas obrad Konferencji Przeglądowej Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, razem z bp. Hiroszimy Josephem Atsumi Misue odczytali przesłanie do przywódców państw świata. Konsekwencje zrzucenia bomb atomowych - stwierdzili - są odczuwalne do dziś, wciąż powodując fizyczne i psychiczne cierpienia tych, którzy przeżyli katastrofę. "My, biskupi Kościoła katolickiego w Hiroszimie i Nagasaki w Japonii, jedynym kraju, który doświadczył cierpienia ataków nuklearnych, domagamy się, aby prezydent USA, japoński rząd i liderzy innych krajów zrobili wszystko, co możliwe, by zlikwidować broń nuklearną. Jakże smutne i bezsensowne jest to, że nadużywa się postępu naukowego i technicznego do niszczenia ludzkiego życia w sposób jak najbardziej masowy i szybki oraz do produkcji uzbrojenia jedynie dla zysków" - powiedzieli.

7 maja ich apel powtórzył stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ abp Celestino Migliore, mówiąc, że "w wielu przypadkach ogromne składy broni atomowej nie służą jedynie odstraszaniu, ale stanowią część doktryny wojennej mocarstw".

AP, AsiaNews, "Catholic New York", CNS, CWN, KAI, RNS, RV

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 20/2010