Polski statek i unijna tratwa
Polski statek i unijna tratwa
W 1990 r., jako jeden z niewielu rozwiniętych krajów świata, mieliśmy rolnictwo pozbawione pomocy państwa. Stając przed nowymi wyzwaniami, a nie mając żadnego wsparcia, musiało ono ulec zapaści. Korzenie obecnej sytuacji, wraz z sukcesami Samoobrony, sięgają więc zarania III Rzeczypospolitej, traktującej rolnictwo po macoszemu. O zmianach w tej dziedzinie trzeba myśleć w kategoriach pokolenia, a my ciągle ograniczamy się do doraźnego zarządzania. Patrzymy na problemy rolnictwa przez pryzmat dwóch kategorii: klasy społecznej i ekonomii. O perspektywie ogólnoludzkiej nawet nie wspominamy.
Istota polskich “kłopotów z rolnictwem" de facto nie ma nic wspólnego z UE, bo chodzi po prostu o przynajmniej czterokrotne zmniejszenie liczby ludności utrzymującej się z uprawy roli. Blisko 80 proc. ludzi, żyjących w ten sposób, albo ich dzieci, musi zająć się czymś innym,...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]