Poezja Marcina Barana

26.01.2003

Czyta się kilka minut

Fałszt
Neurotyczny bonwiwant, gra w totka,
żeby nikt nie pomyślał, że jest mu
za dobrze. Drobna ranka na dłoni

nie jest stygmatem i nie może być
dowodem na działanie duszy. Diabeł
objawia mu się w nim samym, siada

obok i czeka aż on sam zrobi wszystko.
Co jakiś czas chichocze tylko cichutko:
Ty to masz dobrze! Chciałby nie zazdrościć

diabłu tego, co diabeł robi, ani nie żałować,
że sam to robi bez wdzięku. Bo przecież
lubi spokój sumienia. Ale najbardziej

pragnie rzeczy zakazanych. Z przyjemnością
wyczekuje chwil występnych. Cieszy się,
gdy czuje, że ulega. O następstwach woli

nie myśleć. Kiedy ogarnia go strach
przed nieodwracalnym, mamrocze:
Niech będą ze mną wiara, zdrowie, mądrość.

Niech mnie omijają ból, cierpienia, nieszczęścia.
Wtedy też próbuje żyć wbrew przyrodzonym
skłonnościom. Do następnego razu.

Siedziby
Gołębie z balkonu zrobiły sobie dom.
Bez cienia gałązki, a pełen odchodów.
Wróble wolą rynny, co dobrze niosą głos.

Kumulacja popielcowa
Obstawiam totolotka: system, siedem liczb, a potem idę
do kościoła. Warszawa, chłodne słońce, połowa lutego.

U świętego Aleksandra na placu Trzech Krzyży
nawa pełna babć, chłopak po hajne i dziewczynka-dałnek.

Po chwili widzę sporo młodych ludzi, którzy zginęli
w tłumie starców, chorych, bezdomnych i kalek.

Trwa zabawa w ciepło-zimne zasysanie powietrza.
Ząb rozbolał mnie wczoraj. Boli. Będzie bolał.

W stanie spoczynku

Z dala od brzegu,
nad roziskrzonymi falami
wibrują rozszalałe stada bielinków.

Bez gwarancji
Odwrócona tyłem
siedemdziesięcioletnia kobieta
pochyliła się nad opartą o murek nogą,

fioletową od żylaków. Posapując z wysiłku
próbuje zapiąć złoty łańcuszek
nad opuchłą kostką.

MARCIN BARAN (1963) - poeta, krytyk literacki. Opublikował tomy wierszy: „Pomieszanie” (1990), „Sosnowiec jest jak kobieta” (1992), „Zabiegi miłosne” (1996; nominacja do nagrody NIKE za rok 1997), „Sprzeczne fragmenty” (1996), „Tanero” (1998), „Prozak liryczny” (1999), „Bóg raczy wiedzieć” (2000), „Destylat” (2001). Razem z Marcinem Sendeckim i Marcinem Świetlickim zredagował „Tribute to Chandler” - antologię wierszy poświęconych pamięci Raymonda Chandlera (1997). Prezentowane wiersze pochodzą z przygotowywanej do druku książki „Gnijąca wisienka i inne wcielenia”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 4/2003