Okropności wojny

Równie ciekawy, jak opis wojny domowej w Libii autorstwa Andrzeja Mellera, jest znak zapytania kończący jego książkę.

16.04.2012

Czyta się kilka minut

Okładka książki "Zenga zenga" /
Okładka książki "Zenga zenga" /

"Zenga zenga” – zbiór reportaży korespondenta „TP” z ubiegłorocznej wojny w Libii – można czytać na kilka sposobów.

Oczywiście centrum zdarzeń zajmuje konflikt libijski, oglądany z pierwszej linii frontu bądź zza jej pleców. Przy wszystkich koszmarnych szczegółach, historiach matek, które atak zaskoczył w trakcie karmienia, dzieci z pourywanymi kończynami, absolutnej dezynwolturze wojsk powstańczych (po co okopy, skoro i tak Allah decyduje, kto zginie?), zwraca uwagę jej płynny charakter, trudny do zrozumienia dla czytelnika wychowanego na klasycznej taktyce. „Zenga zenga” dokumentuje bowiem wojnę w dużej mierze przenośną, prowadzoną z szybkich, zwrotnych pick--upów, na których zainstalowano działka. Czerwone linie kreślone są niepewną ręką – tu, gdzie jeszcze przed chwilą stacjonowali mudżahedini, teraz mogą rządzić już kaddafiści, i na odwrót. Jeszcze jedno będzie określało ten konflikt, zauważa Meller: „Podróżując po Kaukazie, Środkowym i Dalekim Wschodzie, widziałem kilka wojen. Ale nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką nienawiścią wobec wroga – tu symbolizowanego przez postać Kaddafiego – jaką powstańcy i sympatyzujący z nimi cywile darzyli tego satrapę”.

Jest również „Zenga zenga” najciekawszą chyba w ostatnich latach, obok „Nocnych wędrowców” Wojciecha Jagielskiego i „Dzisiaj narysujemy śmierć” Wojciecha Tochmana, polską charakterystyką zawodu reportera działającego w obszarze zbrodni. Bohaterowie książki Mellera to jednak zupełnie inny typ dziennikarzy – przypominają raczej Hemingwaya i, co tu dużo mówić, lubią prężyć muskuły. W hotelach, prywatnych mieszkaniach, pożyczonych samochodach, poznajemy grupę zawodowców balansujących na granicy życia i śmierci, szaleńców, macho, również i takich, którzy świetnie sprawdziliby się w wojsku. Wszyscy oni właściwie kochają wojnę, choć mało który ma odwagę do tej fascynacji się przyznać.

I w końcu wątek trzeci. „Zenga zenga” to właściwie książka bez ostatniej kropki. Zamiast niej widnieje wielki i niepokojący znak zapytania. Kurz bitewny opada, powstańcy przejmują władzę i rychło okazuje się, że obietnice, którymi hojnie raczyli dziennikarzy, pozostają jedynie obietnicami. Sygnałem alarmowym jest dla Mellera śmierć Kaddafiego, zamordowanego barbarzyńsko mimo deklaracji, że zostanie on postawiony przed uczciwym, niezawisłym trybunałem. Po zwycięstwie nadchodzi czas upragnionej zemsty, chwilami tak samo okrutnej, jak czyny, których dokonywali najemnicy znienawidzonego dyktatora. W nowej Libii powstają tajne więzienia. A skoro tak, to jak można wierzyć zwycięzcom? Meller pyta: „Można mieć wrażenie, że ci wszyscy powstańcy, z którymi rozmawialiśmy, którzy zapewniali, że chcieliby zostawić go przy życiu i oddać pod sąd, tylko blefowali. Że mówili to, co my, Europejczycy, chcieliśmy usłyszeć. Powtarzali, że każdy z kaddafistów, który nie ma krwi na rękach, będzie wolny, a resztę czekają uczciwe procesy, jak w demokratycznym kraju. Tymczasem wiele wskazuje, że Kaddafiego skatowano i na koniec zastrzelono. Był zbrodniarzem. Ale jak teraz ufać w słowa o demokracji i porządku padające z ust zwycięzców?”.

„Co ci wszyscy ludzie uczynią teraz z wolnością?” – zastanawia się reporter.  


Andrzej Meller „Zenga Zenga, czyli jak szczury zjadły króla Afryki”, The Facto 2012

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, reportażysta, pisarz, ekolog. Przez wiele lat w „Tygodniku Powszechnym”, obecnie redaktor naczelny krakowskiego oddziału „Gazety Wyborczej”. Laureat Nagrody im. Kapuścińskiego 2015. Za reportaż „Przez dotyk” otrzymał nagrodę w konkursie… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 17/2012