Obraz tygodnia (4-10 IX)

Sąd Lustracyjny uniewinnił Zytę Gilowską z zarzutu kłamstwa lustracyjnego. W uzasadnieniu wyroku sędzia Małgorzata Mojkowska przypomniała jednak, że proces miał charakter poszlakowy, a w tym wypadku wszystkie wątpliwości rozstrzyga się na korzyść osoby lustrowanej. Wiarygodność akt SB nie została podważona, podobnie jak to, że Gilowska przekazywała informacje pracującemu w tajnych służbach PRL mężowi przyjaciółki - nie udało się natomiast wykazać, że robiła to świadomie. Premier Kaczyński zaprosił Gilowską do ponownego objęcia stanowiska wicepremiera i ministra finansów, prezydent Kaczyński zaś ostro skrytykował uzasadnienie wyroku i powiedział, że sędzina Mojkowska należy "do określonego środowiska znanego od 40 lat". Premier Kaczyński zganił prezydenta Niemiec Horsta Köhlera za udział w organizowanym przez niemieckie ziomkostwa Dniu Stron Ojczystych, mimo iż wygłoszone tam przemówienie wychodziło naprzeciw polskim oczekiwaniom. Kolejnym symptomem pogarszających się stosunków polsko-niemieckich jest zapowiedź zrewidowania ordynacji wyborczej do polskiego Sejmu tak, by reprezentacje mniejszości narodowych również musiały przekraczać 5-procentowy próg wyborczy w skali kraju (dzięki dotychczasowym zapisom od 1991 r. w parlamencie reprezentowana jest mniejszość niemiecka). Koalicja PiS-LPR--Samoobrona przetrwała kolejny kryzys: na życzenie Andrzeja Leppera jej posłowie ostatecznie odwołali przewodniczącego sejmowej komisji rolnictwa Wojciecha Mojzesowicza. Premier powołał jednak Mojzesowicza na stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Nowym prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia został poseł PiS, a wcześniej szef Śląskiej Kasy Chorych Andrzej Sośnierz. Premier Jarosław Kaczyński i marszałek Sejmu Marek Jurek odcięli się od wypowiedzi wicepremiera Romana Giertycha, zarzucającego Jackowi Kuroniowi "zdradę ideałów milionów ludzi, którzy należeli do »Solidarności«". "To wypowiedź wysoce niefortunna. Jacek Kuroń był wybitnym przywódcą opozycji demokratycznej w Polsce" - powiedział szef rządu. PO i PiS wszczęły wojnę na telewizyjne reklamówki. W spocie Platformy (wiernej kopii filmu z kampanii prezydenckiej George’a W. Busha) oglądającym telewizję przeszkadza krzyczący Jarosław Kaczyński, w spocie Prawa i Sprawiedliwości robią to Donald Tusk i Jan Rokita. Politycy opozycji, zaproszeni przez Amerykanów do Teksasu na uroczystość związaną z odbiorem przez Polskę myśliwców F-16 polecą za Ocean rejsowym samolotem (bilety kupi Kancelaria Sejmu). W rządowym Tu-154 nie znaleziono dla nich miejsca. Prezydent George W. Bush po raz pierwszy przyznał, że tajne więzienia CIA, w których przetrzymywano osoby podejrzewane o terroryzm, istniały naprawdę. Przed kilkoma miesiącami organizacja Human Rights Watch twierdziła, że jedno z takich więzień znajdowało się w Polsce. Premier Wlk. Brytanii Tony Blair zapowiedział, że w ciągu najbliższego roku poda się do dymisji, żeby zwiększyć szanse Partii Pracy w kolejnych wyborach. W ciągu ostatnich dni domagali się tego podwładni Blaira z rządu i partii, obwiniając go o zaangażowanie kraju w wojnę w Iraku mimo braku dowodów, że Saddam Husajn dysponował bronią masowego rażenia, a także o wstrząsające laburzystami skandale korupcyjne i obyczajowe. Następcą Blaira ma być minister finansów Gordon Brown. Mieszkańcy Kondopogi, miasteczka położonego w rosyjskiej Karelii, dokonali pogromu etnicznego na żyjących wśród nich przybyszach z Kaukazu. Konflikt rozpoczął się od bójki między pijanymi klientami restauracji a pochodzącym z Czeczenii barmanem. Gruzińskie służby bezpieczeństwa aresztowały grupę przywódców partii opozycyjnych, uważanych za prorosyjskie. Zarzucono im zdradę ojczyzny i przygotowywanie zamachu stanu. Dwa miesiące po głosowaniu trybunał wyborczy w Meksyku orzekł, że prezydentem kraju został kandydat rządzących konserwatystów Felipe Calderon. Sędziowie przyznali, że podczas wyborów dochodziło do nieprawidłowości, ale uznali, że nie miały one wpływu na ostateczny wynik. Zwolennicy minimalnie przegranego kandydata lewicy zapowiedzieli, że nie uznają orzeczenia i wezwali swoich zwolenników do "marszu na stolicę". Według statystyk European Citizen Action Service po 2004 r. do pracy w innych państwach UE wyjechało 1,12 mln Polaków (3 proc. mieszkańców kraju). Sejm uchwalił zmiany w konstytucji, pozwalające na funkcjonowanie w Polsce Europejskiego Nakazu Aresztowania (zastępującego ekstradycję). Pod zarzutem gwałtu ze szczególnym