Niebezpieczna bliskość

Zawłaszczanie Boga: nieobce jest i nam takie działanie. Poza Kościołem, oczywiście naszym Kościołem, tym, do którego należymy, nie ma zbawienia. Tylko u nas, tylko my posiadamy wszystkie środki potrzebne do zbawienia. Wszędzie indziej tychże środków jest mniej lub więcej, ale zawsze tylko trochę.

26.01.2010

Czyta się kilka minut

A przecież nie o środki chodzi, nie o jakieś tam łaski, rozumiane często jako tzw. pozytywne energie, ale o żywego Boga, który jest zawsze i wszędzie, dla każdego cały, a nie tylko trochę. Stąd, z przywłaszczania sobie prawa do dysponowania Bogiem, biorą się nieporozumienia wśród nas, chrześcijan, jak też między nami i wyznawcami innych religii.

Przykładów takiego konfliktu mamy w Biblii i dziejach Kościoła aż nadto, a wszystkie zmierzają w jednym kierunku. Skoro tych, którzy bezpodstawnie - w naszym mniemaniu oczywiście - roszczą sobie pretensje do posiadania całej prawdy, nie można pokonać w żaden pokojowy sposób, trzeba ich unicestwić siłą. Mieszkańcy Nazaretu, nie mogąc pokonać Jezusa w dyskusji, postanawiają strącić Go w przepaść. Inkwizytorzy katoliccy i sądy kościelne innych wyznań chrześcijańskich postępowały podobnie.

Patrząc na mieszkańców Nazaretu i na siebie samych, nie sposób nie myśleć: skąd się w nas bierze to rozdwojenie, to bolesne rozdarcie? Z jednej strony pragniemy przecież bliskości Boga, a z drugiej strony chcielibyśmy trzymać Boga jak najdalej od nas. W tym odsuwaniu Boga najskuteczniej pomaga nam pewien typ pobożności. Dzieje się tak wówczas, gdy religia zamyka człowieka w świątyni, a tym samym czyni go niewrażliwym na współczesność, na świat, w którym żyje. Taka pobożność, zasklepiając człowieka, daje złudne poczucie bezpieczeństwa, a co za tym idzie, poczucie wyższości, doskonałości, pewności siebie. Wtedy, parafrazując wypowiedź mieszkańców Nazaretu, zaczynamy mówić do chrześcijan z innych Kościołów: "wasz Chrystus jest nieprawdziwym Chrystusem, bo niepodobny do naszego Chrystusa". Mówiąc tak, mocno mrużymy oczy, żeby nie widzieć, że ten nieprawdziwy Chrystus dokonuje w tym nieprawdziwym Kościele najprawdziwsze cuda.

Jeśli nawet przyjąć, że najprawdziwszym wyznaniem wiary jest męczeństwo, to trzeba powiedzieć,

że męczennicy chodzą parami. Przykładów nie trzeba długo szukać, wystarczy nasze polskie podwórko

i św. Andrzej Bobola ze św. Atanazym Brzeskim. Jeden był zakonnikiem katolickim, drugi prawosławnym. Czcząc jednego, warto pamiętać o drugim, bo rolą świętych jest przede wszystkim niepokojenie sumień tych, którzy chcieliby Boga mieć na wyłączność, jedynie do własnej dyspozycji. Takie sianie niepokoju jest równie potrzebne jak wprowadzanie pokoju. Przez prawie pięćset lat nazywaliśmy ks. Marcina Lutra heretykiem, by któregoś, naprawdę pięknego dnia odkryć, że i on jest "świadkiem Jezusa Chrystusa".

Tak już jest, że walczącym w imię Boże Bóg wymyka się z rąk. Chcącym handlować Nim psuje ten niby zbożny interes. Natomiast chętnie Bóg przestaje z tymi, którzy chcą Go nie tylko słuchać, ale i rozumieć, choć to życia nam nie ułatwia, tylko utrudnia, a czasami czyni je wprost nieznośnym. Cóż począć - to, co najcenniejsze, stoi zawsze trochę za wysoko.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 05/2010