Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Członkowie Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich – największa wspólnota mormońska na świecie – nie chcą nazywać się mormonami.
W opublikowanych przed tygodniem wytycznych przywódca Kościoła, Russell Nelson, zaleca odejście od nazwy tradycyjnej na rzecz oficjalnej.
Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich liczy 16 mln wyznawców na całym świecie. Jest często oskarżany o kontynuowanie niechlubnych praktyk (jak np. poligamia czy rasizm), które dawno zarzucił, w przeciwieństwie do innych, małych i radykalnych wspólnot mormońskich. Rezygnacja z popularnej nazwy jest jednocześnie odcięciem się od tamtych tradycji i podkreśleniem chrześcijańskiego charakteru, na czym władzom Kościoła bardzo zależy. Decyzja prawdopodobnie pociągnie za sobą zmiany nazw kilku popularnych marek – np. kanału telewizyjnego Mormon Channel, słynnego chóru Mormon Tabernacle Choir czy prowadzonej z rozmachem od kilku lat kampanii reklamowej „Jestem mormonem”.