Nie doktryna, lecz komunia

W ostatni czwartek przeżywaliśmy kolejny raz Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce.

30.01.2016

Czyta się kilka minut

Bp Grzegorz Ryś /  / Fot. Grażyna Makara
Bp Grzegorz Ryś / / Fot. Grażyna Makara

Liturgię Słowa przygotowaną na te okazję wieńczyła Ewangelia zaczerpnięta z Jezusowego Kazania na Górze: „Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 43-48).

„Słyszeliście, że powiedziano...”.

Kto powiedział? Komu Jezus przeciwstawia się w tej wypowiedzi? Z kim podejmuje dyskusję?

Bo przecież nie z nauczaniem Starego Testamentu. Nie z Torą.

Z Tory została zaczerpnięta tylko pierwsza część przytaczanego przez Jezusa cytatu: „Będziesz miłował swego bliźniego” – to zdanie z Księgi Kapłańskiej – zresztą urwane w połowie (dalej czytamy: „jak siebie samego” – zob. Kpł 19, 18). Tekst w żadnym razie nie wzywa do nienawiści. Przeciwnie, nieco wcześniej ogłasza następujące nakazy: „Nie będziesz w sercu żywił nienawiści (…); nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy” (w. 17 i 18).

Jezus nie dyskutuje więc z tekstem biblijnym/ /objawionym, ale z jakąś szeroko funkcjonującą ówcześnie jego interpretacją. Być może pochodzącą od wspólnoty z Qumran. Jedna z najstarszych i najważniejszych ksiąg tego środowiska, „Reguła Wspólnoty”, w pierwszym rozdziale mówi do „świętych” (tzn. do swoich członków) o tym, że powinni kochać „synów światłości”, a nienawidzieć „synów ciemności” – odpowiednio do ich win zasługujących na pomstę od Boga. Wspólnota z Qumran to nie byli ludzie pierwsi z brzegu; tworzyli ją Żydzi o wielkiej gorliwości i dyscyplinie wewnętrznej, radykalnie dążący do świętości; dystansujący się nawet od nie-dość-czystego dla nich oficjalnego kultu świątynnego. Rzeczywistość postrzegali w kategoriach ostatecznego, apokaliptycznego zmagania między Bogiem a złem – światłością i ciemnością. Niektórzy z egzegetów doszukują się echa owego radykalizmu w wystąpieniach i postawie św. Jana Chrzciciela. Esseńczycy – bo to oni żyli w Qumran – byli znani i szanowani w czasach Jezusa; stanowili jedno z czterech najważniejszych ugrupowań religijnych.

Podejmując z nimi dyskusję, Jezus nie szuka jednak teoretycznych argumentów, nie sięga po dowody egzegetyczne, nie dowodzi, iż nadużywają czy mijają się z właściwą interpretacją objawionego Tekstu. Zaprasza natomiast swoich uczniów do rzeczywistego wejścia w relację osobową z Bogiem, który jest naszym ojcem: „będziecie synami Ojca waszego!”. Każdy z nas jest – wiemy to – dzieckiem Boga, ale Jezus mówi: „Stań się tym, kim jesteś!”, „odkryj możliwości, jakie przed Tobą otwiera bycie synem/córką Boga”, „doświadcz tego, że możesz kochać Jego miłością”. Możesz odkryć i uznać za oczywistą inną miarę miłości niż ta, którą znają „poganie” i „grzesznicy” (zob. Mt 5, 46n). Możesz nauczyć się od Boga, jak patrzeć na ludzi, i współkochać ich z Nim. „Błogosławieni czyniący pokój, bo będą nazwani synami Bożymi” (Mt 5, 9).

Jezus (ani wtedy, ani dziś) nie spiera się z interpretacjami i poglądami pobożnych ludzi – nawet „najczystszych z czystych”; wzywa nas za to do głębokiej, prawdziwie rodzinnej komunii z Bogiem, który błogosławi słońcem i deszczem każdemu – „dobrym i złym” (w. 45). W tej komunii człowiek nie koncentruje się dłużej na sporze o „rację”; raczej doświadcza przynaglenia i zdolności do miłości, którą w pierwszej chwili uważał za niemożliwą, a może nawet wątpliwą...

W żydowskich midraszach można wyczytać i taką „historię”: kiedy wody Morza Czerwonego rozstąpiły się przed Żydami, a zalały Egipcjan, aniołowie w niebie z radości zaczęli śpiewać i tańczyć. Wtedy Pan Bóg powiedział do nich z bólem: „Moje dzieci toną, a wy się cieszycie...”. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 06/2016