News, którego nie było

"Papież zmienia nauczanie w kwestii prezerwatyw"; "Kościół poluzowuje zakaz prezerwatyw": takie tytuły przyniosły media, także polskie, powołując się na nową książkę Benedykta XVI, której premiera nastąpi w środę 22 listopada. Gdybyż to było takie proste...

21.11.2010

Czyta się kilka minut

Tak sformułowana, wiadomość mogła zelektryzować miliony katolików z całego świata, którzy stosują prezerwatywy - z większymi lub mniejszymi wyrzutami sumienia. Nic dziwnego, że podjęły ją media, najpierw elektroniczne i internetowe. Ale kto obserwował ich doniesienia, mógł zauważyć, jak w kolejnych godzinach zmieniał się ich charakter: początkowo sensacyjny, z czasem coraz bardziej zniuansowany, pełen wątpliwości co do trafności pierwszego "newsa".

Ponieważ wszystkie media jako źródło swej pierwszej informacji podawały doniesienia agencji prasowych, można się domyślać, jak narodziła się ta - powiedzmy to od razu - dziennikarska "kaczka". Zapewne dziennikarz którejś z agencji, wertując plik komputerowy z nową książką Benedykta XVI - możliwe, że w sposób najszybszy z punktu widzenia "newsowości", czyli automatycznie wyszukując w pliku takie słowa jak "seks" czy "prezerwatywy" - trafił na stosowny fragment. I tak właśnie go zinterpretował. Niestety, nieprawdziwie.

Fragment książki w nowym "Tygodniku"

Prawdą jest, że we wtorek 23 listopada w Watykanie zostanie zaprezentowana książka "Światło świata": niezwykły wywiad-rzeka z Papieżem. Jego autorem jest dziennikarz Peter Seewald. Książka trafi do księgarń w środę 24 listopada (od razu w ośmiu językach, po polsku dostępna będzie dopiero w styczniu-lutym, a opublikuje ją krakowskie wydawnictwo Znak).

Prawdą jest też, że Seewald zadaje Papieżowi wszystkie najważniejsze pytania, jakie powinny dziś zostać zadane przywódcy Kościoła: o molestowanie seksualne przez duchownych, zdjęcie ekskomuniki z biskupów-lefebrystów, spór z islamem, ekumenizm, także o światowy kryzys finansowy. Oraz, rzecz jasna, o nauczanie w sprawach dotyczących seksualności.

W najbliższym numerze (dostępnym w kioskach od środy 24 listopada) "Tygodnik Powszechny" opublikuje rozdział, w którym Benedykt XVI mówi właśnie o sprawach tak ważnych dla milionów zwykłych katolików, jak antykoncepcja czy rozwody. W "Tygodniku" ukaże się także omówienie całej książki, której maszynopis został nam udostępniony.

Prezerwatywy: jak jest naprawdę?

W książce Papież mówi także o używaniu prezerwatyw. Tylko czy można powiedzieć, że zmienia swe dotychczasowe nauczanie w tej materii?

W całej książce kwestia używania prezerwatyw pojawia się tylko raz - i to nie w rozdziałach, gdzie mowa jest o etyce seksualnej, lecz w rozdziale poświęconym... papieskim podróżom.

Peter Seewald zadaje pytanie o podróż Benedykta XVI do Afryki w 2009 r., podczas której Papież mówił, w kontekście problemu HIV/AIDS, że dotychczasowa nauka Kościoła sprawdziła się jako jedyna pewna droga do zahamowania HIV. Wywołało to falę krytyki. Argumentowano wtedy - Seewald przywołuje tę krytykę - że zakazywanie ludziom zagrożonym HIV używania prezerwatyw to szaleństwo.

Odpowiadając na pytanie dziennikarza, Benedykt XVI najpierw ubolewa, że w odbiorze medialnym jego podróż do Afryki sprowadzono do tego jednego stwierdzenia. Przypomina, jak intensywnie instytucje Kościoła pomagają chorym na AIDS. Po czym potwierdza nauczanie Kościoła w kwestii używania prezerwatyw. Powtarza, że - jego zdaniem - "nie da się rozwiązać tego problemu [HIV], rozdając prezerwatywy. Musi zostać zrobione dużo, dużo więcej. Musimy być blisko ludzi, prowadzić ich; i to zarówno przed, jak też po zakażeniu [HIV]".

Swój pogląd Benedykt XVI wspiera argumentem, że nawet działacze świeckich organizacji zajmujących się w Afryce HIV/AIDS "rozwinęli tzw. teorię ABC", gdzie "A" to abstynencja, "B" - wierność (ang. be faithful) i dopiero "C" to prezerwatywy (ang. condom). Znaczy to, argumentuje Papież, że nawet oni doceniają znaczenie abstynencji i wierności, kondomy oferując dopiero jako wyjście ostateczne, "gdy nie można już odwołać się do pozostałych dwóch punktów". Natomiast "samo zafiksowanie na prezerwatywach oznacza banalizację seksualności".

Co Papież powiedział?

Po czym padają trzy zdania, które właśnie - najprawdopodobniej - światowe agencje zinterpretowały jako rewolucyjną zmianę w papieskim nauczaniu. Zacytujmy ten akapit w całości (tłumaczenie własne). Papież mówi: "Być może istnieją uzasadnione pojedyncze przypadki, gdy np. mężczyzna uprawiający prostytucję używa prezerwatywy w sytuacji, gdy takie postępowanie może być pierwszym krokiem na drodze do umoralnienia, jakimś zalążkiem odpowiedzialności, aby na nowo rozwinąć świadomość tego, iż nie wszystko jest dozwolone i nie wolno robić wszystkiego, na co ma się ochotę. Ale nie jest to rzeczywisty sposób na poradzenie sobie ze złem, jakim jest infekcja HIV. Taki rzeczywisty sposób może polegać natomiast na uczłowieczeniu seksualności".

Seelwald dopytuje: "Czy oznacza to więc, że Kościół katolicki nie jest już zasadniczo przeciwny używaniu prezerwatyw?". Odpowiedź Papieża: "Kościół oczywiście nie postrzega ich jako rzeczywistego i moralnego rozwiązania. W jednym czy drugim przypadku może to być jednak - zakładając intencję danego człowieka, jaką jest zmniejszenie ryzyka zakażenia - pierwszy krok na drodze do inaczej przeżywanej, bardziej ludzkiej seksualności".

Przełom?

Uwzględniając cały kontekst tej wypowiedzi, sprawa wygląda zatem tak: mówiąc o stosowaniu prezerwatyw, Benedykt XVI mówi tyle, że "być może" (tryb warunkowy) są przypadki tak wyjątkowe i pojedyncze, jak przypadek mężczyzny uprawiającego prostytucję. Przyjmuje jednak od razu moralne założenie (znowu tryb warunkowy), że mężczyzna ów zastosuje prezerwatywę nie tylko i wyłącznie jako mechaniczny środek do zabezpieczenia się przed zarażeniem HIV, lecz jako krok na drodze do umoralnienia, do autorefleksji nad swym postępowaniem. A zatem, że prezerwatywa będzie swego rodzaju pierwszym krokiem do zmiany swego życia.

Czy można tu mówić o rewolucji w kościelnym nauczaniu, o "przełomie w papieskim nauczaniu na temat prezerwatyw" - jak sprawę przedstawiały (początkowo) także polskie media elektroniczne?

Chyba nie. Tym bardziej, że ogromna większość z tych milionów katolików, którzy używają prezerwatyw, nie zalicza się do grona męskich prostytutek i ich sprawa w ogóle nie dotyczy.

Natomiast dla tych mężczyzn-katolików, którzy trudnią się prostytucją, papieskie słowa być może otwierają jakąś furtkę. Być może, gdyż obwarowane są trybem warunkowym. A wśród tych warunków jest także, przypomnijmy raz jeszcze, i taki, że prostytuujący się mężczyzna sięgnie po prezerwatywę nie tylko jako środek zapobiegający zarażeniu HIV, ale że będzie to dla niego "pierwszy krok ku umoralnieniu".

Można chyba zaryzykować twierdzenie, że osoby, które spełniają te warunki, stanowią wśród prostytuujących się mężczyzn mniejszość zupełnie znikomą. Papieskie rozważanie jest więc niemal wyłącznie rozważaniem teoretycznym.

Chyba, że w ślad za nim pójdą kolejne kroki. Ale na razie dla pozostałych milionów katolików, którzy nie zaliczają się do tak wąsko opisanego grona, wszystko pozostaje po staremu.

W najbliższym numerze "Tygodnika Powszechnego", dostępnym w kioskach od środy 24 listopada, opublikujemy rozdział wywiadu-rzeki z Benedyktem XVI, w którym Papież mówi o sprawach tak ważnych dla milionów katolików, jak antykoncepcja czy rozwody. W numerze także omówienie całej książki.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej