Naturalna rzecz

„Karmienie piersią jest czynnością nie tylko naturalną, ale wręcz zasługującą na jak najszersze wsparcie. Piętnowanie kobiet za karmienie w miejscach publicznych jest nie do zaakceptowania”

15.08.2016

Czyta się kilka minut

– oświadczył min. zdrowia Konstanty Radziwiłł, nawiązując do głośnych (komentowanych przed tygodniem na tych łamach przez Justynę Dąbrowską) wypowiedzi Marka Migalskiego. Były europoseł deklarował na Twitterze, wywołując prawdziwą burzę, że rozumie argumenty karmiących matek, ale „fajnie byłoby, gdyby one rozumiały tych, którzy nie chcą oglądać ich cycków”; wcześniej porównał zaś to naturalne zjawisko do plucia, sikania i „puszczania bąków”.

Minister zdrowia wskazał, że karmienie piersią to jedyny sposób żywienia noworodków i niemowląt, który zapewnia im właściwy rozwój i optymalny stan zdrowia. Przypomniał też, że pokarm kobiecy ma unikalne właściwości: zawiera wszystko, co jest potrzebne do prawidłowego rozwoju dziecka w pierwszym okresie życia, a jego skład dostosowuje się do potrzeb niemowlęcia.

Migalskiemu odpowiedzieli również, ponad polityczno-ideowymi podziałami, posłanka PO Agnieszka Pomaska, poseł PiS Joachim Brudziński oraz prawicowy publicysta Tomasz Terlikowski, a cała sprawa ma związek z procesem o karmienie dziecka piersią w restauracji.

Sąd Okręgowy w Gdańsku będzie musiał orzec, czy słuszne było oburzenie Liwii Małkowskiej z Sopotu, którą przed dwoma laty kelner poprosił, by „się powstrzymała” i na czas karmienia dziecka piersią przeszła do toalety. Kobieta poczuła się obrażona. „Chciałabym przeprosin i tego, by ludzie przeciwni karmieniu piersią w miejscach publicznych trochę się zastanowili. Nie robię tego wszystkiego dla siebie. Nie chcę, żeby mamy wstydziły się karmić” – mówiła w TVN 24. Przed sądem Małkowską reprezentuje Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego. „To dosyć precedensowa sprawa. Powołujemy się na ustawę wolnościową, a w pozwie złożyliśmy wniosek o zapytanie do Trybunału Sprawiedliwości UE, czy wyproszenie z restauracji w trakcie posiłku, ze względu na karmienie piersią, jest dyskryminacją” – tłumaczy przewodniczący Towarzystwa Krzysztof Śmiszek. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 34/2016