Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ostatnio ukazało się kilka diecezjalnych syntez konsultacji synodalnych (z diecezji gnieźnieńskiej, warszawskiej, łódzkiej, płockiej), a także omówienia wyników prac synodalnych diecezji poznańskiej i kaliskiej. Treść tych dokumentów ujawnia ciekawy obraz Kościoła w Polsce – zwłaszcza gdy dokona się porównania np. z francuską krajową syntezą synodalną. Dominującym motywem polskich syntez jest kwestia relacji księży i wiernych. Z jednej strony spotkania synodalne jawią się jako doświadczenia bardzo pozytywne: uczestnicy czuli, że mogą wypowiedzieć swoje troski i pragnienia związane ze wspólnotą Kościoła i zostać wysłuchani. Z drugiej strony dla bardzo wielu (jeśli nie większości) było to pierwsze takie doświadczenie w życiu (co jest tym bardziej znamienne, iż wśród zaangażowanych uczestników synodu młodzież była w znaczącej mniejszości). Nic dziwnego, że jeden z najczęstszych postulatów synodalnych dotyczył tego, by księża słuchali świeckich i nawiązywali z nimi normalne, bliskie relacje (a klerycy byli tego uczeni w seminariach).
Autorzy większości polskich syntez podkreślają, że dla polskich świeckich jest oczywiste, że decyzje powinni podejmować biskupi i księża (po wysłuchaniu wiernych). Możliwość, by świeccy jakoś uczestniczyli w procesie decyzyjnym, wydaje się na tyle odległa od kościelnej rzeczywistości, że samo pytanie o „metody rozeznawania i podejmowania decyzji” było dla wielu niezrozumiałe. W dokumentach powtarzają się zastrzeżenia, że uczestnicy spotkań nie chcieli w żadnym względzie zmieniać doktryny, a raportowany znaczny opór przed synodem – ujawniający się zwłaszcza wśród księży – wiązany jest z negatywnie ocenianą niemiecką „drogą synodalną”.
Tu widać różnicę między Kościołami w Polsce i we Francji. W Polsce postulaty dotyczą tego, by wprowadzić w życie już istniejące „synodalne” przepisy prawa kanonicznego – np. by w każdej parafii rzeczywiście funkcjonowały rady duszpasterskie i finansowe. Francuzi postulują zniesienie obowiązkowego celibatu. W Polsce mówi się o dopuszczeniu kobiet do udzielania komunii – we Francji o udzielaniu im święceń diakonatu. ©℗