Kronika religijna

STOLICA APOSTOLSKA
,,Niech święte imię Boga nie będzie nigdy przywoływane, aby budzić nienawiść! Niech nigdy nie usprawiedliwia nietolerancji i przemocy! - tym apelem zwrócił się do wszystkich wierzących Jan Paweł II w orędziu z okazji Bożego Narodzenia. Po Bożonarodzeniowym orędziu Papież udzielił błogosławieństwa ,,Urbi et Orbi” (zob. str. 1).

,Nasze serca, w tegoroczne święta Bożego Narodzenia, pełne są niepokoju z powodu przedłużania się w różnych stronach świata wojen, napięć społecznych, bolesnych niedostatków, z jakimi boryka się tak wiele istot ludzkich” - ubolewał Jan Paweł II podczas pasterki, którą odprawił w bazylice św. Piotra. Dodał, że orędzie tej świętej nocy umacnia w ludziach ufność w odkupieńczą moc Słowa, które stało się ciałem. „Kiedy mroki i zło zdają się przeważać, mówił Papież, Chrystus powtarza nam: »Nie bójcie się!« Przez swe przyjście na świat pokonał On potęgę zła, wyzwolił nas z niewoli śmierci i wezwał ponownie do udziału w uczcie życia”. ,,Do nas należy czerpać siłę z Jego zwycięskiej miłości, przyjmując Jego logikę służby i pokory. Każdy z nas został wezwany do przezwyciężenia wraz z Nim »tajemnicy niesprawiedliwości", stając się świadkiem solidarności i budowniczym pokoju. Spieszmy więc do groty betlejemskiej, ażeby Go spotkać, ale także, by spotkać w Nim każde dziecko świata, każdego brata, zranionego na ciele bądź uciemiężonego w duchu” - przekonywał Jan Paweł II.

„Dzisiejsza liturgia przedłuża typowy dla Bożego Narodzenia klimat światła i radości. Stoimy jeszcze w zachwycie dla cudu, jaki dokonał się w tę Świętą Noc - mówił Jan Paweł II przed modlitwą „Anioł Pański” w dzień wspomnienia św. Szczepana (26 grudnia). ,,Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan” (Łk 2, 10-11). „Słowa te, wyjaśniał Papież, wypowiedziane przez aniołów w Betlejem, rozbrzmiewają i w naszych czasach. Wzywają nas, byśmy nie lękali się, ponieważ narodził się dla nas Mesjasz, Zbawiciel z dawna czekany i przybyły na ziemię, aby odkupić całą ludzkość. Jego narodziny stanowią nieskończony dar, który, jeśli go się zrozumie i przyjmie do końca, odmienia życie i czyni osobę zdolną do właściwego świętym ewangelicznego heroizmu”.

,,Św. Józef był człowiekiem sprawiedliwym, gdyż całkowicie był nastawiony na wypełnienie woli Bożej” - powiedział Jan Paweł II przed modlitwą „Anioł Pański” (23 grudnia). Papież zauważył, że właśnie z powodu wewnętrznej sprawiedliwości, która współbrzmi z miłością, św. Józef nie oddalił Marii, wiedząc, że jest brzemienna. Był człowiekiem otwartym na słuchanie Boga w modlitwie. Dlatego można o nim mówić jako autentycznym świadku wiary.

„Jeśli wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, to Ojciec Święty chce, by prowadziły także do Asyżu” - napisał kard. Roger Etchegaray w artykule opublikowanym przez watykański dziennik ,,L'Osservatore Romano” (19 grudnia). Artykuł przewodniczącego głównego komitetu obchodów Wielkiego Jubileuszu został opublikowany z okazji zapowiedzianego na 24 stycznia 2002 r. spotkania w Asyżu, podczas którego przedstawiciele religii z całego świata będą modlili się o pokój. Kard. Etchegaray przez wiele lat stał na czele Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” i był jednym z organizatorów słynnego spotkania w Asyżu w październiku 1986 r. „Przygotowania do tego spotkania trwały dziesięć miesięcy i nic nie pozostawiono improwizacji. Mam jeszcze przed oczyma mikrobus, którym jechali rano z bazyliki Santa Maria degli Angeli do bazyliki św. Franciszka, siedząc obok siebie, Jan Paweł II, Arcybiskup Canterbury, jakiś rosyjski metropolita, Dalajlama: nie rozmawiali o religii, po prostu byli szczęśliwi, że są razem. Widzę jeszcze Papieża, zdumionego, jak my wszyscy, tęczą, która pojawiła się nagle na zachmurzonym niebie; wieczorem, w ogromnym refektarzu klasztoru, gdzie podejmował swych gości, powiedział mi na stronie, że ta tęcza była dla niego widzialnym znakiem porozumienia między Bogiem i wszystkimi potomkami Noego” - wspominał kardynał. ,,Odtego dnia Asyż stał się dla Jana Pawła II arką duchową, w której chroni się cała ludzkość”- napisał kard. Etchegaray.

Kanonizacje: ojciec Pio i założyciel Opus Dei. Jan Paweł II zatwierdził dekrety watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych dotyczące cudów dokonanych za wstawiennictwem pięciu osób błogosławionych. Wśród nich są m.in. ojciec Pio i Jose Maria Escriva de Balaguer, założyciel Opus Dei.

O. Pio urodził się w południowych Włoszech pod koniec XIX w. Wstąpił do zakonu kapucynów. W wieku 21 lat został obdarzony darem stygmatów. Miał umiejętność bilokacji, czyli przebywania w dwóch miejscach równocześnie. Wstawiennictwu ojca Pio przypisuje się wiele cudów, w tym uzdrowienie włoskiego dziecka w styczniu ubiegłego roku, wykazane w dekrecie kanonizacyjnym.

Jose Maria Escriva de Balaguer to hiszpański ksiądz. Jego zdaniem droga do świętości, także osób świeckich, prowadzi przez codzienną pracę i służbę bliźniemu. Organizacja Opus Dei powstała w 1982 r., dziś liczy 85 tys. osób na całym świecie (w Polsce od 1989 r. ponad dwustu członków).

„Nowenna Bożego Narodzenia pobudza nas do usilnego i głębokiego przygotowania się do bliskiego już wielkiego święta narodzenia Zbawiciela” - mówił Jan Paweł II podczas ostatniej w 2001 r. katechezy ogólnej. „Liturgia wytycza nam mądry szlak na spotkanie z przybywającym Panem, proponując nam dzień po dniu punkty do rozmyślań i modlitwy. Wzywa nas do nawrócenia i pokornego przyjęcia Tajemnicy Bożego Narodzenia” - tłumaczył Papież.

KOŚCIÓŁ W ŚWIECIE
Nieznani sprawcy zastrzelili na indonezyjskich Molukach dziewięciu chrześcijan. Zaatakowani kupcy płynęli łodzią na targ do miasta Ambon. Napastnicy podpłynęli do nich motorówką i otworzyli ogień. Rzecznik prasowy lokalnej policji poinformował, że dwóch innych pasażerów łodzi jest rannych. W 1999 r. na Molukach wybuchł krwawy konflikt między chrześcijanami i muzułmanami. Walki pochłonęły już kilka tysięcy ofiar.

Władze izraelskie zablokowały wyjazd Jasera Arafata na pasterkę do Betlejem. Przewodniczący Autonomii Palestyńskiej przebywa od kilkunastu dni w Ramallah na Zachodnim Brzegu - praktycznie w areszcie domowym, bo izraelskie czołgi otaczają jego kwaterę. Arafat od siedmiu lat uczestniczy w pasterce katolickiej w Betlejem, a także w uroczystościach greckoprawosławnych, które odbywają się dwa tygodnie później.

Pasterce we franciszkańskim kościele pod wezwaniem św. Katarzyny, przylegającym do Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem, przewodniczył łaciński patriarcha Jerozolimy, abp Michel Sabbah. Ze względu na konflikt palestyńsko-izraelski uczestniczyły w niej tylko dwa tysiące wiernych. W centralnym punkcie kościoła stanął pusty fotel, przykryty chustą palestyńską, tzw. arafatką, którą nosi przywódca Autonomii. Na choince przed bazyliką umieszczono jego portrety. W orszaku towarzyszącym ingresowi patriarchy Sabbaha do bazyliki mieszkańcy Betlejem nieśli duże plansze z podobizną salutującego Arafata. W homilii arcybiskup kilkakrotnie wskazywał na nieobecność palestyńskiego lidera. Patriarcha zapewnił też o modlitwie w intencji Arafata.

Zakaz przyjazdu na uroczystości w Betlejem Arafat nazwał przestępstwem. Politycy w Jerozolimie odpowiadają, że lider Palestyńczyków mógłby wyjechać z Ramallah, gdyby aresztowano sprawców i organizatorów zabójstwa ministra Rehavama Ze'eviego.

Solidarność z Arafatem zadeklarowały wszystkie Kościoły chrześcijańskie w Ziemi Świętej. Decyzję rządu izraelskiego skrytykował też naczelny aszkenazyjski rabin Izraela Meir Lau. Jego zdaniem sankcje polityczne nie powinny obejmować spraw religijnych. „Uniemożliwienie Arafatowi udziału w pasterce w Betlejem przez władze Izraela jest nieuzasadnionym aktem przemocy” - powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Carlo Maria Martini, arcybiskup Mediolanu.

Zwierzchnicy dwunastu Kościołów chrześcijańskich w Ziemi Świętej wystosowali wspólne orędzie na Boże Narodzenie. „Ponawiamy dziś apel do przywódców politycznych Ziemi Świętej, by zaprzestać wszelkich aktów przemocy” - czytamy w orędziu. Sygnatariusze orędzia proszą społeczność międzynarodową o kontynuowanie wysiłków na rzecz przywrócenia pokoju w tym regionie. Zachęcają też pielgrzymów, aby przybywali do „świętych miejsc” i w ten sposób stawali się świadkami wiary i modlitwy o pokój. Hierarchowie oczekują, że ich wspólna modlitwa za Palestyńczyków i Izraelczyków przekona te narody, że mogą żyć razem w pokoju i wspólnie budować nową społeczność - tak bardzo upragnioną przez Boga w tej Ziemi, którą pobłogosławił.

Brat Roger z Taize ogłosił list do młodych na rok 2002. Przesłanie nosi tytuł „Kochaj i powiedz to swoim życiem”. „Dziś, mocniej niż kiedykolwiek, podnosi się wołanie, by torować drogi zaufania nawet przez mroczne godziny ludzkości. Czy słyszymy to wołanie? Są ludzie, którzy składając siebie w darze stają się świadectwem tego, że istota ludzka nie jest skazana na rozpacz. Czy należymy do nich?” -
pyta brat Roger i zaznacza, że ,,w świecie, w którym nowe technologie przyczyniają się do nieznanego nigdzie przedtem rozwoju, istotne jest, by nie negować podstaw życia wewnętrznego: współczującej miłości, prostoty serca i życia, pokornego zaufania Bogu, pogodnej radości”.

Kard. Adam Maida poprosił muzułmanów o wybaczenie za przejawy agresji i uprzedzeń. Arcybiskup Detroit przybył na zakończenie ramadanu do znajdującego się w tym mieście Islamskiego Centrum Ameryki, gdzie spotkał się z imamem Hassamem Al-Quazwini i uczestniczył w nabożeństwie wspólnoty muzułmańskiej. Kardynał zapewnił zebranych, że modli się za wszystkie ofiary terroryzmu i wojen, również w Afganistanie i na Bliskim Wschodzie. Podziękował też muzułmanom za współpracę w obronie życia ludzkiego od poczęcia aż do naturalnej śmierci.

Podczas Świąt Bożego Narodzenia muzułmanie pilnowali świątyń chrześcijańskich w stolicy Indonezji, Dżakarcie. Nie chcieli oni dopuścić do powtórzenia się walk między wyznawcami obu religii, do których doszło rok temu. Zginęło wtedy 15 osób, a ponad 100 zostało rannych.

Jedna czwarta amerykańskich internautów regularnie odwiedza strony poświęcone religii - poinformował serwis „PC World Komputer”, powołując się na raport opracowany przez organizację Pew Internet and American Life Project. Religijne witryny odwiedza dziennie ok. 3 mln użytkowników. Szukają tam najczęściej materiałów edukacyjnych (69 proc.), informacji o innych religiach (50 proc.) i porad duchowych przesyłanych pocztą elektroniczną (21 proc.). Zainteresowanie stronami religijnymi wzrosło po zamachach terrorystycznych 11 września. Internauci szukali wtedy w sieci przede wszystkim pociechy oraz informacji o islamie. Zdaniem autorów raportu im bardziej internauta zainteresowany jest religią w internecie, tym rzadziej odwiedza prawdziwy kościół (raport dostępny na stronie www.pewinternet.org).

... I W POLSCE
„Nie wolno nam poddawać się przygnębieniu, jakie wywołuje natłok informacji o nieszczęściach - napisał kard. Józef Glemp w słowie na Boże Narodzenie i Nowy Rok 2002. - »Czarne« widzenie świata jest nieprawdziwe. Musi być wyjście z trudnych sytuacji”. Ks. Prymas zauważył, że w Roku Wielkiego Jubileuszu 2000 lat chrześcijaństwa poprzez pokutę, pielgrzymki i modlitwę zrobiliśmy krok do pokoju. Niestety, pierwszy rok nowego stulecia nie przyniósł nam pokoju - „przeciwnie, nastąpiły takie wstrząsy, że z przekonaniem mówimy, iż nie jest to już ten sam świat”. Analizując źródła grzechu na świecie kard. Glemp zwrócił uwagę, że podczas ostatniego Synodu biskupi przypomnieli o zacofaniu gospodarczym wielu krajów świata, wzroście ubóstwa wielu narodów, lekceważeniu praw człowieka, bezlitosnych programach ekonomicznych czy zaniedbaniach ekologicznych. Zastanawiając się nad drogami wyjścia z tej sytuacji kard. Glemp zwraca uwagę na osobę Prymasa Wyszyńskiego, który ukazywał, jak z wiarą, w oddaniu Maryi, można i trzeba wychodzić z trudnych sytuacji. Ks. Prymas przypomina także, że nie wolno, szczególnie w okresie Bożego Narodzenia, zapominać o ludziach biednych, bezdomnych i chorych.

Pokoju w codziennym życiu oraz otwarcia na Boga, a także na potrzeby ludzi - życzyli Polakom biskupi podczas tegorocznych Pasterek. Przestrzegali też przed wybieraniem świata pozornych wartości i życiem jakby Boga nie było. W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia biskupi odwiedzali więźniów i chorych, w dzień Wigilii dzielili się opłatkiem z bezdomnymi i ubogimi.

Prymas Polski zaapelował, by w Boże Narodzenie otworzyć serca na Boga i na potrzeby innych ludzi. Zdaniem kard. Glempa nawet najprostsze gesty mogą pomóc w rozpaleniu na nowo nadziei. Metropolita wrocławski kard. Henryk Gulbinowicz powiedział, że Jezus Chrystus narodził się, by być blisko człowieka, dlatego święta Bożego Narodzenia domagają się od nas naśladowania Go i starania, aby być jak najbliżej drugiego człowieka. Abp Józef Życiński stwierdził, że dziś Polsce grozi nie tyle wyprzedaż ziemi, co zaprzedanie sumień, które usuną Boże przykazania i stworzą świat pozornych wartości. Za niepokojący symptom kryzysu moralności i kultury metropolita lubelski uznał m.in. rekordową oglądalność finału programu „Wielki Brat”, przewyższającą liczebnością widzów śledzących ostatnią papieską pielgrzymkę do Ojczyzny. Innym niepokojącym znakiem stanu polskich serc jest, jego zdaniem, rosnący odsetek Polaków akceptujących eutanazję -obecnie blisko 50 proc.

Rektor KUL ks. prof. Andrzej Szostek wystosował z okazji Świąt Bożego Narodzenia tradycyjny list do przyjaciół i dobrodziejów tej uczelni. W liście ks. Szostek pisze o upowszechnianym dziś w relacjach międzyludzkich modelu rywalizacji, który wypiera ewangeliczny model bliźniego. Styl życia, lansujący konieczność robienia błyskotliwej kariery powoduje, że „tworzy się atmosfera frustracji i wzajemnej wrogości: zwycięzcy pilnie bronią zdobytych pozycji, zaś tych, którym się nie powiodło, ogarnia smutek, rezygnacja i zazdrość. Wszechobecna rywalizacja sprawia, że chętnie chwytamy się nieuczciwych metod działania, zamykamy w egoizmie, a nasze wzajemne odniesienia naznaczone są obłudną uniżonością lub pogardą” - czytamy w liście. Tymczasem tajemnica Bożego Narodzenia uświadamia, że każdy człowiek stoi przed taką samą szansą, a życiowy sukces można określać tylko i wyłącznie w odniesieniu do rozwoju własnego człowieczeństwa. ,,Nie wszyscy mogą pełnić funkcje kierownicze, nie wszyscy będą na świeczniku, ale wszyscy mogą służyć innym tymi darami, które otrzymali. Przed wszystkimi stoi też otworem ewangeliczna świętość” - pisze rektor KUL.

Kard. Franciszek Macharski zamknął na szczeblu diecezjalnym proces beatyfikacyjny kapucyna o. Serafina Alojzego Kaszuby (22 grudnia). Należący do krakowskiej prowincji kapucynów o. Kaszuba urodził się we Lwowie w 1910 roku. W roku 1933 otrzymał święcenia kapłańskie. Jesienią 1940 roku, na własna prośbę, udał się na Wołyń, gdzie w trudnych i niebezpiecznych warunkach służył tamtejszej wspólnocie wiernych. W 1958 r. otrzymał od władz miasta Równe na Wołyniu administracyjny zakaz wypełniania funkcji kapłańskich. Ścigany przez komunistyczne władze, szkalowany w prasie, pozbawiony prawa stałego zamieszkania, potajemnie pełnił obowiązki kapłańskie jako wędrowny apostoł. W 1963 roku wyjechał do Kazachstanu. Tam został aresztowany i zamknięty w zakładzie odosobnienia, skąd uciekł. Zmarł we Lwowie 20 września 1977 roku i został pochowany na Cmentarzu Janowskim.

Kary więzienia od roku i 10 miesięcy do 10 lat wymierzył Sąd Okręgowy w Nowym Sączu osobom oskarżonym o napad na plebanię w Przydonicy koło Gródka na Sądecczyżnie. Na ławie oskarżonych zasiadało sześcioro oskarżonych. Wyrok nie jest prawomocny. Do napadu doszło w nocy z 2 na 3 czerwca 2000 r. Bandyci skrępowali i pobili proboszcza, związali też jego rodziców, którzy gościli u syna. Zrabowano ok. 3 tys. zł i 100 marek. Po napadzie policja zarządziła blokadę dróg w okolicy Jeziora Rożnowskiego. Ścigani porzucili auto, w którym pozostał dowód osobisty jednego ze sprawców. Był to ostatni z serii pięciu napadów na nowosądeckie plebanie. „Napady na plebanie świadczą o znacznym stopniu demoralizacji osób, które go dokonały - mówił sędzia Bogusław Bajan w uzasadnieniu wyroku. - Taki napad można porównać tylko z napadem na kościół albo na dom dziecka”.

,,A my tak tu siedzimy, tak cięgiem śpiewamy. A do jakiej my tu chałupy weszli, nic nie uważamy” - śpiewa Jan Paweł II na płycie, która została dołączona do świątecznego wydania Gazety Wyborczej. Improwizowana przez Papieża pastorałka ,,Oj maluśki, maluśki” to część odnalezionego nagrania ze spotkania księży studentów z Ojcem Świętym w Rzymie 1981 roku. Nagranie, zarejestrowane przez obecnego bp. Mieczysława Cisło, wówczas studenta Kolegium Polskiego w Rzymie, trafiło do Radia Plus Lublin, gdzie się na kilka lat zawieruszyło. Papież ,,na poczekaniu” układa kolejne zwrotki, m.in.: ,,A ta chałupa, chałupa, toć nas jeszcze znosi / I żebyśmy śpiewali kolędy, uprzejmie nas prosi. Chyba że się to śpiewanie już sprzykrzyło komu / Oj niech wstaje, nogi za pas zabiera i wraca do domu”.

Kronikę opracowano na podstawie doniesień Katolickiej Agencji Informacyjnej i innych agencji prasowych (m.in. VIS), Radia Watykańskiego, prasy i informacji własnych, zdjęcia KNA-Bild.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 1/2002