Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Konkurs ofert też. Przypomina on - by zostać w kręgu medycznym - Konkurs Paranoi. W tym roku ma już piątą edycję i cechy stałe. Np. pieniędzy na kontrakty jest więcej, czyli... mniej. Nominalnie jest więcej, ale co roku ministerstwo zdrowia zobowiązuje Kasy Chorych, a teraz NFZ, do płacenia za zadania, za które dotąd płaciło samo. Tym razem NFZ otrzymał przywilej zapłacenia za lotnictwo medyczne. Jeśli dodamy zaległości wobec pielęgniarek z tytułu “ustawy 203", to pieniędzy jest więcej, czyli... znacznie mniej. Skoro tak, a pacjenci mają ustawowo nieograniczone prawo do korzystania z usług, to - choć na świadczenia medyczne pieniędzy jest więcej - na świadczenia dla pacjenta pieniędzy jest... mniej.
Tegoroczny konkurs ma też cechę szczególną. Zbojkotowali go niektórzy lekarze pierwszego kontaktu: w Podlaskiem ofert nie złożyło 72 proc. z nich. W przeciwieństwie do zadłużających się szpitali, lekarze w Podlaskiem nie toną w długach, jakość ich usług wzrosła, a podstawowa opieka medyczna to jedyne miejsce, gdzie pacjenci mogą realizować prawo wyboru lekarza. Mimo to Prezes NFZ ogłosił, że Fundusz ma “pełne zabezpieczenie ofertowe", bo zadania lekarzy mogą przejąć... szpitale. Reforma zakładała, że odciski równie dobrze - ale taniej, czyli mądrzej - jest leczyć u lekarza rodzinnego jak w szpitalu. Piąta Edycja Konkursu Paranoi zadała kłam przesądom.