Ki Tawo

Ks. Pwt. 26, 1?29, 8

24.08.2010

Czyta się kilka minut

Parsza Ki Tawo (nazwa pochodzi od początkowych słów "gdy wejdziesz") zawiera błogosławieństwa i przekleństwa, jakie czekają na lud Izraela w Ziemi Obiecanej. Mojżesz nakazał, by po przekroczeniu Jordanu część potomków Jakuba stanęła na górze Garizim, a część na górze Ebal. Ci pierwsi będą błogosławieni, a ci drudzy przeklinani. Prorok wymienia jedenaście wielkich przewin, które skończą się najgorszymi karami. Na pierwszym miejscu jest zrobienie posągu rzeźbionego lub lanego z metalu, lekceważenie ojca lub matki. Nie wolno obcować cieleśnie z żonami ojca, nie wolno łamać zakazu kazirodztwa, zakazane jest obcowanie z teściową. Z surową karą spotka się zabójstwo bliźniego. "Przeklęty będzie ten, kto sprawi, że niewidomy błądzi na drodze, (...) przeklęty, kto łamie prawo obcokrajowca, sieroty i wdowy" (27, 18-19). Za wierną i radosną służbę Bóg obiecuje obfitość dóbr wszelakich, bezpieczeństwo, a przede wszystkim gwarancję wybrania i wywyższenia.

Lista przekleństw jest zdecydowanie dłuższa. Czeka wtedy Izraelitów zaraza, febra, susza, klęska od wrogów, wrzody, świerzb, parchy, obłęd, ślepota, szarańcza. Na winnych nieposłuszeństwa spadną kary straszne. A najgorsze wśród nich są: wytępienie i usunięcie z powierzchni ziemi (28, 63), rozproszenie pomiędzy wszystkie narody i chyba najdziwniejsze, najmniej jasne: "Pan cię odprowadzi okrętami i drogą do Egiptu, o którym ci powiedziałem: »Nie będziesz go już oglądać«" (28, 68).

Pierwsze dwie kary były już wcześniej zapowiedziane (w rozdziale 4. Księgi Powtórzonego Prawa), ale kara powrotu łodziami do Egiptu nie ma żadnej paraleli. To ostatnia z listy, jaką Bóg przygotował dla nieposłusznego ludu, można więc sądzić, że jest to kara szczególna i wyjątkowo bolesna. (Jeśli coś jeszcze może boleć po tym, jak lud zostanie zniszczony i wytępiony).

Cały naród ma być na powrót przyprowadzony na łodziach. Nie będzie wracał przez pustynię. Zagrożeniem nie jest utonięcie, śmierć, życie w wiecznym strachu, karmienie się iluzjami. Zagrożone jest w ten sposób wybranie Izraela. Lud zostanie odesłany do Egiptu, do stanu niewolniczego, i cały jego czterdziestoletni wysiłek wędrowania pójdzie na marne. Mojżesz mówił w imię Boga, że nigdy nie powrócą do Egiptu, a tymczasem pojawia się niebezpieczeństwo, że zostaną odstawieni tam, skąd przybyli. Wygląda na to, że objawienie z góry Synaj zostanie wtedy cofnięte. Tora powróci do jej Autora. Można rzec jeszcze inaczej, Bóg grozi Izraelitom, że zerwie z nimi przymierze, które zawarł na pustyni i powtórzył na płaskowyżu Moabu. Obietnica zbawienia zostanie unieważniona. Świat niejako cofnie się do swoich prapoczątków. Być może wróci do stanu pierwotnego chaosu.

Żydzi, którzy łodziami zostaną przetransportowani do Egiptu, nie będą nawet niewolnikami. "I zostaniecie tam wystawieni na sprzedaż waszym nieprzyjaciołom jako niewolnicy i niewolnice, lecz nie będzie kupującego" (28, 68). Oznacza to, że Izraelici poniżeni i zniewoleni nie znajdą nikogo, kto by im w zamian za pracę dał dach nad głową i jadło. Ale sens tych słów może być głębszy. Odnosi się do obietnicy Boga. On to nabył swój naród przez wyjście z Egiptu i teraz nikt ich nie kupi (odkupi), nawet gdyby sami zechcieli zostać sprzedani. Surowość kary odpowiada skali pocieszenia. Jeśli zachowają się Żydzi właściwie, jeśli będą z radością wypełniać swoje obowiązki, wówczas czekają ich wielkie nagrody.

Między obietnicą a przekleństwami jest olbrzymia przepaść. Wybór należy do narodu. Można powiedzieć inaczej: Bóg zrobił wszystko, co obiecał. Wywiódł lud z Egiptu, osuszył morze sitowia, ofiarował Torę, ukazał ludowi jego tożsamość, żywił przez czterdzieści lat manną i przepiórkami, przywiódł nad rzekę Jordan. Teraz od samego ludu Izraela zależy, czy wypełni swoją część zobowiązań i dorośnie do przymierza. "Dziś Pan, Bóg twój, rozkazuje ci wykonać te prawa i nakazy. Strzeż ich, pełnij z całego serca i z całej duszy. (...) Pan ci powiedział, iż będzie dla ciebie Bogiem, o ile ty będziesz chodził jego drogami..." (26, 16-17).

Tu na ziemi rozgrywa się los ludzi i narodu. Jeśli w doczesnej historii dorosną do praw i poleceń, czeka Żydów dużo dobra. W samej Torze nie ma wprost danych odniesień do czasów mesjańskich i nie ma pouczeń o przyszłym życiu po śmierci. Los nasz rozgrywa się w czasie ludzkim (historycznym), a Bóg uczy nas, jak żyć teraz, tutaj i teraz, tutaj oczekuje, by "słuchać Jego głosu" (26, 17).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej