Kardynalny problem

Zaraz po zamknięciu rzymskiego Synodu Biskupów okazało się, że kwestia Komunii dla rozwiedzionych wciąż dzieli hierarchów. Tym razem poróżniła dwóch kurialnych kardynałów.

27.11.2005

Czyta się kilka minut

Kardynał Walter Kasper /
Kardynał Walter Kasper /

Wprawdzie Synod potwierdził naukę o niedopuszczaniu do Najświętszego Sakramentu rozwiedzionych, którzy zawarli nowe związki cywilne, ale kard. Walter Kasper - dosłownie nazajutrz po zakończeniu obrad - powiedział, że sprawa jest wciąż otwarta. Nie minęły trzy dni, a stanowisko niemieckiego purpurata ostro skrytykował kard. Alfonso L. Trujillo, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny. I nie czekał długo na replikę Przewodniczącego Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan.

Ta debata ma ciężar gatunkowy: publiczne spory między kardynałami urzędującymi w kurii należą do rzadkości, bo Watykan dba o jednomyślność. Za jego murami dochodzi do teologicznych spięć, jednak objęte embargiem nie wyciekają na zewnątrz. Zamiast tego otrzymujemy (raczej) jednobrzmiące deklaracje, notyfikacje czy listy. Ostatni taki publiczny spór miał miejsce w latach 1999-2001, a jego bohaterem był także kard. Kasper, który rzucił rękawicę samemu kard. Josephowi Ratzingerowi, ówczesnemu prefektowi Kongregacji Nauki Wiary.

Tamta debata dotyczyła subtelnych kwestii: relacji między Kościołem powszechnym i Kościołami lokalnymi (diecezjami). Dlatego przykuła uwagę przede wszystkim teologów (zresztą urwała się, ale nie została zakończona). Tymczasem spór “Kasper kontra Trujillo" rozgrywa się wokół problemu bardzo konkretnego, zatem trudno się dziwić, że błyskawicznie zareagowały media.

24 października, podczas konferencji prasowej na zakończenie Synodu, kard. Kasper skomentował rozstrzygnięcia dotyczące Komunii dla rozwiedzionych: “Nie mogę wyobrazić sobie, aby dyskusja była zamknięta. Ten problem istnieje i musimy się nad nim zastanowić, aby udzielić nań odpowiedzi". Podkreślił, że przez ostatnie dziesięć lat rozmawiał z innymi biskupami i “każdy z nich w każdym kraju Zachodu przyznaje, że to poważny problem". Debata na forum Synodu “nie jest ostatecznym rozwiązaniem". Kard. Kasper zauważył, że chociaż biskupi głosowali za dotychczasową praktyką Kościoła, jednak podczas obrad wybrzmiały też głosy wzywające do zmiany.

Stanowisko Kaspera nie powinno dziwić. Już w 1993 r., jako biskup diecezji Rottenburg-Stuttgart - wspólnie z biskupami: Karlem Lehmannem z Moguncji i Oskarem Saierem z Fryburga - uznał możliwość dopuszczania rozwiedzionych katolików do Komunii pod ściśle określonymi warunkami. Jednak po roku Kongregacja Nauki Wiary odrzuciła stanowisko niemieckich biskupów. Podkreśliła, że ich pastoralna troska nie upoważnia do głoszenia poglądów niezgodnych z nauczaniem Kościoła.

Bp Kasper nie krył rozczarowania i ostatnio - jak wiemy - znów wrócił do sprawy.

Zaraz jednak ripostował kard. Trujillo z Kolumbii. W rozmowie z dziennikiem “La Repubblica" powiedział: “Synod nie pozostawił wątpliwości co do doktryny Kościoła. Tu nie ma żadnego otwartego problemu". Dodał, że “żadna modyfikacja tej doktryny nie jest możliwa". I ostrzegł: “Nie ma sensu budzić nadziei, że stanowisko Kościoła się zmieni".

Zauważył wprawdzie, że sytuacja rozwiedzionych może być “bolesna i dramatyczna" i “należy podchodzić do niej z pastoralną roztropnością", jednak “z klarownym nauczaniem Kościoła". Nowe związki rozwiedzionych nie są “prawdziwymi małżeństwami". Katolicy w tych związkach “znajdują się w obiektywnej sytuacji, która jest przeciwna woli Boga i nie pozwala im na przystępowanie do Komunii". Tak rzecz ujmuje Biblia, a “Kościół nie ma żadnej władzy, by występować przeciwko mądrości Bożej". Katolicy rozwiedzeni w ponownych związkach mogą przystąpić do Komunii “tylko wtedy, gdy żyją ze sobą jak brat i siostra, bez stosunków seksualnych".

Kard. Trujillo stwierdził, że kard. Kasper jest “wybitnym teologiem", i dlatego wyraził przypuszczenie, że Niemcowi chodziło o zaakcentowanie pastoralnego podejścia do katolików rozwiedzionych i ich potrzeb, a “to, co powiedział na ten temat, zostało źle zrozumiane". Kolumbijski hierarcha przypomniał dokument Kongregacji z 1993 r., podpisany przez kard. Ratzingera i zaaprobowany przez Jana Pawła II. “Nie można przeciwstawiać obecnego Papieża kardynałowi Ratzingerowi" z okresu, gdy był prefektem - podkreślił.

W odpowiedzi kard. Kasper nie tylko podtrzymał swe stanowisko, ale - podobnie jak kolumbijski hierarcha - powołał się... na Benedykta XVI. Przypomniał, że w lipcu Papież spotkał się z duchownymi diecezji Aosty i przyznał, że sprawa Komunii dla rozwiedzionych nie jest zamknięta. Chociaż Benedykt stwierdził, że współczucie nie jest właściwą racją do udzielania Komunii tym, którzy pozostają w niekanonicznym związku, jednak podkreślił, że “nikt z nas nie ma gotowego rozwiązania, ponieważ sytuacja każdego jest inna". Papież miał na myśli kazus “sakramentu małżeństwa celebrowanego bez wiary". Chodzi o tych, którzy wzięli ślub kościelny - ale bez wiary, kierując się wyłącznie tradycją. Z kolei w nowym - z kanonicznego punktu widzenia nieważnym - małżeństwie osoby te doznały nawrócenia. Benedykt powiedział, że jeszcze jako kardynał był skłonny uznać ich pierwsze małżeństwa za nieważnie zawarte. Ujawnił, że Kongregacja - za jego prefektury - zwróciła się do niektórych Episkopatów i ekspertów z prośbą o przestudiowanie problemu “sakramentu małżeństwa bez wiary". Problem okazał się trudny, konieczne są dalsze badania - stwierdził Papież.

***

Kościelny tytuł “kardynał" pochodzi od łacińskiego słowa cardo, które oznacza “hak zawiasowy u drzwi". Jedni, powołując się na wypowiedź Eugeniusza IV, wyjaśniają, że jak drzwi obracają się na zawiasach, tak Stolica Apostolska (drzwi całego Kościoła) spoczywa na kardynałach. Według innych, kardynałowie to ci, których wiara ma być “hakiem zawiasowym" dla pozostałych wiernych.

Problem zaczyna się, gdy różni kardynałowie głoszą sprzeczne poglądy. Jedno wydaje się pewne: problem Komunii dla rozwiedzionych katolików w ponownych związkach cywilnych jest dziś dla Kościoła problem kardynalnym. Stąd debaty i spory. Można narzekać na napięcia, jednak - jak powiedział niegdyś kard. Kasper - “nie uważam, aby takie napięcia były czymś złym. Wszędzie tam, gdzie jest życie, pojawiają się napięcia, a gdzie ich nie ma, tam pojawia się śmierć".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 48/2005