Reklama

Ładowanie...

Kaczka w tygrysie

22.03.2021
Czyta się kilka minut
Janosch pracował jako czeladnik ślusarski, ukończył technikum odzieżowe, a kiedy dostał się wreszcie na Akademię Sztuk Pięknych, szybko został z niej wyrzucony. Teraz wygrzewa się w tropikach, gdzie uciekł przed wielbicielami.
Janosch podczas wystawy „Panama i inne światy” w Ludwiggalerie, Oberhausen, Niemcy, wrzesień 2010 r. / ROLAND WEIHRAUCH / DPA / PAP
N

Na 90. urodziny Janoscha w jego rodzinnym Zabrzu posadzono, zgodnie z jego życzeniem, buk. Sam autor nie mógł stawić się osobiście, i to nie tylko ze względu na pandemię; zdrowie nie pozwala mu wyjechać poza Teneryfę, najpiękniejszą z Wysp Kanaryjskich, gdzie mieszka od lat 80., rysuje, uprawia ogród i odpoczywa w hamaku. Mówił, że schronił się tam przed sławą, i nie ma powodów, by mu nie wierzyć – książki dla dzieci o Misiu, Tygrysku i Tygryskowej Kaczce uczyniły z niego w Niemczech absolutnego idola.

– Janosch całe życie walczył o wolność, twórczą i egzystencjalną – mówi Angela Bajorek, autorka biografii pisarza i ilustratora, a zarazem jedna z niewielu osób, którym udało się zdobyć jego zaufanie. – Ale twórczość, która dała mu sławę, jednocześnie go z tej wolności ograbiła.

„Die Welt” nazwał go „Keithem Richardsem literatury dziecięcej”. Bohaterami jego powiastek dla...

11013

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]