Jakby krucjata jakby rycerzy

W Słupsku Krucjata Młodych odmawiała różaniec „za sodomię Biedronia i za jego nawrócenie”. Czy modlitwie może towarzyszyć poczucie wyższości i poniżanie innych?

11.12.2017

Czyta się kilka minut

Robert Biedroń podczas Europejskiego Tygodnia Mobilności, akcja "Zrób jazdę w mieście - przesiądź się na rower", Słupsk, 19 września 2017 r. / Fot. Gerard / Reporter / East News
Robert Biedroń podczas Europejskiego Tygodnia Mobilności, akcja "Zrób jazdę w mieście - przesiądź się na rower", Słupsk, 19 września 2017 r. / Fot. Gerard / Reporter / East News

Przez Polskę co jakiś czas przetaczają się akcje modlitewne i krucjaty, np. Różaniec do granic czy krucjata o odnowę moralną narodu. W Słupsku Krucjata Młodych związana z Instytutem im. Księdza Piotra Skargi odmawiała różaniec w intencji – cytat z profilu Facebookowego Krucjaty – „za sodomię Biedronia i za jego nawrócenie”. Czy modlitwa w tak określonej intencji jest z ducha Chrystusowego?

Idea rycerza chrystusowego podejmującego walkę duchową ma mocne umocowanie biblijne, szczególnie w listach św. Pawła. Mamy tu do czynienia z nomenklaturą militarną, mowa jest o mieczu, zbroi, hełmie, pociskach i przeciwniku (zob. 2 Tm2, 4-5; Rz 13, 12; 1Tes 5, 8; Hbr 4, 12). W efekcie mamy podstawę, aby misję chrześcijanina w świecie opisywać w kategoriach militarnych. Czy w związku z tym da się usprawiedliwić wpis Krucjaty Młodych ze Słupska? Wcale. Dlaczego? Teksty biblijne, mimo że mówią o bezwzględnej walce, to jednak charakteryzują się wysublimowanym, symbolicznym językiem. Przeciwnikiem nigdy nie jest osoba z imienia, ale grzech, szatan, diabeł, moce i zwierzchności, władze (zob. Ef 6,12; Kol2,15). W kontekście intencji Krucjaty Młodych rola diabła w Biblii staje się nieoceniona – zabezpiecza przed pokusą demonizowania i osądzania konkretnych ludzi.

Rycerz Chrystusa podejmuje wezwanie św. Pawła: „weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże” (Ef 6, 14-17). Zatem rycerz Chrystusa znamionuje się sprawiedliwością, prawdą (oby przybraną w miłość) i wiarą, i walczy ze złem w sobie, bo linia demarkacyjna pomiędzy złem i dobrem przebiega nie pomiędzy ludźmi, ale przez nasze serca.

Trzymając się nomenklatury militarnej możemy powiedzieć, że sam Jezus był Bożym rycerzem, który walczył z pokusami tego świata kuszony na pustyni przez diabła (Mt 4, 1-11), wystawiany na próbę przez Boga i ludzi. Jego rycerstwo nie polegało jednak na tym, aby ciężar moralności przerzucać na innych. W odróżnieniu od współczesnych rycerzy, walczących ze złem wokół, wytykających grzech innym, On sam „poniósł grzech wielu” (Iz 53, 12). O stróżach moralności, którzy chcą realizować odnowę moralną kosztem innych, mówił: „uczynków ich nie naśladujcie” (Mt 23, 3-4).

W Piśmie Św. nie znajdziemy zdania, słowa, nawet joty, które by ukazywało Jezusa poniżającego grzeszników. Wręcz przeciwnie: spotykał się z nimi, komunikował się, rozmawiał, nigdy nie potępiał, nigdy nie gardził, nigdy nie odrzucał, nawet nie zawstydzał. Wiedział, że lekarza potrzebują ci, którzy się źle mają, tym ludziom towarzyszył, z nimi siadał do stołu, im okazywał zrozumienie, wybaczenie i miłosierdzie nawet za cenę drwin i krytyki stróżów moralności, nazywany żarłokiem i pijakiem, przyjacielem celników i grzeszników (Mt 11, 19).

Najwyraźniej Jezusowi nie zależało na dobrej opinii, ale na zbawieniu grzeszników, a to wymaga okazania miłości, a więc zbliżenia się, dialogu, bycia razem, aby okazać, że wrogi mur dzielący ludzi (Ef 2, 14) został zburzony. Wszyscy jesteśmy po tej samej stronie potrzebujących zbawienia, nawrócenia i modlitwy. On, który nie mając grzechu mógłby wytykać grzech wszystkim ludziom, potępiał tylko tych, którzy mieli się dobrze, uważali się za sprawiedliwych, sędziów, nadzorców moralności innych ludzi, oraz religijnych obserwantów, którzy uważali się za lepszych i nie potrzebujących modlitwy i nawrócenia, tych nazywał obłudnikami, pobielanymi grobami, tym zapowiadał biada!

W 1503 r. Erazm z Rotterdamu wydał dzieło „Podręcznik żołnierza Chrystusowego”. Późniejsze edycje tego dzieła ilustrowano, wyjaśniając naturę walki i wrogów, z którymi ta walka na śmierć i życie się toczy. Na jednym z miedziorytów XVI-wiecznych w centrum ukazany jest rycerz przybrany w zbroję zgodnie z obowiązującym wówczas ekwipażem. Każda część uzbrojenia otrzymuje jednak wyjaśnienie zaczerpnięte z cytowanego już listu do Efezjan. Wokół żołnierza Chrystusowego ukazane są postaci wrogów. Są to personifikacje ciała, grzechu, szatana i pychy tego świata i śmierci. Zupełnie inaczej niż na grafikach doby reformacji i kontrreformacji, na których w sposób bezpardonowy, często wulgarny i bez zbędnych metafor ukazywano wyobrażeń postaci historycznych, wrogów obdarzając ich hojnie atrybutami diabła. Czy taka niewybredna forma ma być dla współczesnych rycerzy wzorem do naśladowania? Wierzę, że nie.

Na profilu Facebookowym Krucjaty wpis z intencją ciągle ilustrują zdjęcia z akcji pod ratuszem miejskim w Słupsku. Robert Biedroń na swoim profilu podziękował za modlitwę.

Czytaj także: "Głośno gęgam" - rozmowa Jacka Gądka z Robertem Biedroniem.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]