Gra w butelkę. Co zmieni system kaucyjny

Obejmie trzy rodzaje opakowań: plastikowe butelki, metalowe puszki i wielorazowe szkło. Za obsługę systemu zapłacą recyklerzy i producenci, ale część kosztów z pewnością przerzucą na klienta.

26.07.2023

Czyta się kilka minut

FOT. Wojciech Laski / East News /
FOT. Wojciech Laski / East News /

Polski Sejm rzadko jest jednomyślny, ale 13 lipca zdarzył się wyjątek: za wprowadzeniem systemu kaucyjnego było 433 posłów, a przeciw głosowała jedynie Konfederacja. Dla rządzących była to ostatnia szansa, bo projekt ustawy wcześniej długie miesiące przeleżał (mimo apeli przedsiębiorców i organizacji pozarządowych) w rządowej zamrażarce. Teraz szybko musi zająć się nim Senat, podpisać prezydent, przyjrzy mu się też Komisja Europejska, gdyż system kaucyjny jest elementem realizacji unijnych przepisów o ograniczaniu odpadów. Gdyby nie lipcowe głosowanie, nie byłoby szans na wprowadzenie go w tej kadencji. To oznaczałoby rozpoczęcie prac od nowa, a zatem nawet dwuletnie i bardzo kosztowne opóźnienie. Według obecnego projektu wciąż są szanse na to, że system zacznie działać od początku 2025 roku. Co się zmieni?

Będzie lepiej dla środowiska. System obejmie trzy rodzaje opakowań: plastikowe butelki, metalowe puszki i wielorazowe szkło. W ustawie zapisano ambitny cel: już w 2025 roku mamy zebrać i przetworzyć lub ponownie wykorzystać 77 procent tych surowców, a do 2030 roku – ponad 90 procent. To konieczne, bo takie wymogi nakładają na nas unijne dyrektywy, ale też realne: 90 procent przekracza dziś Litwa, która kaucję wprowadzała zaledwie 7 lat temu. W Sejmie przepadły poprawki opozycji, które miały system jeszcze bardziej rozszerzyć. W efekcie kaucja nie obejmie np. tetrapaków (m.in. kartony po mleku) czy jednorazowego szkła. To nie tylko butelki po winie czy niektórych piwach, ale przede wszystkim nawet 3 miliony tzw. „małpek”, które sprzedaje się w Polsce każdego dnia. Te nadal będą trafiać do najbliższego śmietnika albo wprost na ziemię.


KRYZYS KLIMATYCZNY: czytaj więcej w serwisie specjalnym >>>


Będzie wygodniej. Skończy się bieganie po sklepach z paragonami, bo nowy system nie będzie wymagał dowodu zakupu, by odebrać 50 groszy kaucji. Obowiązkowo będą w nim uczestniczyć wszystkie duże sklepy (powyżej 200 metrów kwadratowych), a mniejsze punkty będą mogły dołączyć, jeśli chcą. Wszystkie dodatkowe koszty dla sklepów będą rekompensowane przez operatorów systemu.

Będzie drożej. Za obsługę całego systemu zapłacą recyklerzy i producenci, ale przynajmniej część kosztów z pewnością przerzucą na klienta. Polskie Stowarzyszenie Zero Waste szacuje, że butelka piwa podrożeje o około 6 groszy. Tylko że alternatywa może okazać się dużo droższa. Brak skutecznej zbiórki i recyklingu opakowań nie tylko zaszkodzi środowisku, ale też nam: finansowo. Już dzisiaj Polska co roku płaci nawet 1,7 mld złotych podatku do budżetu UE za nieprzetworzony plastik. System kaucyjny pozwoliłby tę kwotę zmniejszyć nawet o 400 mln zł. Na odzyskany plastik warto też spojrzeć jako na surowiec do przetworzenia, zwłaszcza że zaakceptowane przez nasze władze unijne przepisy narzucają coraz ambitniejsze normy dotyczące wykorzystywania materiałów z recyklingu. Nie spełniając ich, narażamy się na kolejne kosztowne kary.


GOSPODARKA TRZESZCZY: czytaj więcej w serwisie specjalnym >>>


Będzie… później? Dziwić może, że przedsiębiorcy, początkowo dobrze nastawieni (choć nie bez zastrzeżeń) do projektu ustawy, dzisiaj biją na alarm. Decydującą rolę odegrał tutaj czas. Pierwszy projekt ustawy powstał na początku 2022 roku i wzbudził mnóstwo zastrzeżeń, więc rząd następne pół roku przygotowywał nową wersję. Nowe założenia, bliźniaczo podobne do tego, co 13 lipca przegłosował Sejm, usłyszeliśmy w czerwcu 2022 roku. Później władza wsadziła projekt do zamrażarki, a teraz próbuje w pośpiechu uchwalić. Jeśli założenia się nie zmienią, przedsiębiorcom zostanie niewiele więcej niż rok na zbudowanie ogólnopolskiego systemu kaucyjnego, w którym to właśnie producenci opakowań (lub spółki przez nich powołane) mają pełnić rolę operatorów. Jeśli nie zdążą na czas, grożą im milionowe kary za nieskuteczne zebranie własnych opakowań. Rozwiązaniem, które proponują, jest odroczenie startu systemu o rok, do początku 2026 roku. Decyzję o ewentualnych poprawkach może jeszcze podjąć Senat.



Co będziemy zbierać?

Za te opakowania już wkrótce zapłacimy, a później odbierzemy 50 groszy kaucji:

  • Plastikowe butelki do 3 litrów – po sokach, wodzie czy mleku.
  • Puszki metalowe o pojemności do 1 litra – nie tylko po piwie, ale też przetworach czy zakonserwowanych warzywach.
  • Szklane butelki wielokrotnego użytku do 1,5 litra.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reporter „Tygodnika Powszechnego”, członek zespołu Fundacji Reporterów. Pisze o kwestiach społecznych i relacjach człowieka z naturą, tworzy podkasty, występuje jako mówca. Laureat Festiwalu Wrażliwego i Nagrody Młodych Dziennikarzy. Piękno przyrody… więcej