Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Na spotkaniu ks. Dupuis zastanawiał się, jak prowadzić dialog z innymi religiami, nie tracąc nic z własnej tożsamości. Czy teolog katolicki może patrzeć na pluralizm religijny jako przejaw hojności Boga względem człowieka? Mówił, że chrześcijaństwo nie może zrezygnować z tego, co stanowi centrum jego wiary - z głoszenia Jezusa Chrystusa, Zbawiciela i jedynego Pośrednika między Bogiem a człowiekiem. To podstawowy wątek obecnych dociekań jezuity: szczególnie po tym, gdy w 1999 r. do opinii publicznej dotarła informacja, że Kongregacja Nauki Wiary zaczęła badać ortodoksyjność jego poglądów wyrażonych w dziele “W kierunku chrześcijańskiej teologii pluralizmu religijnego" (“Towards a Christian Theology of Religious Pluralism", 1997 r.). Kongregacja początkowo oskarżała jezuitę o poważne błędy, później jednak - w styczniu 2001 r., po rozmowach z zainteresowanym - “ułaskawiła" go, stwierdzając jedynie, że książka budzi kontrowersje, a niektóre sformułowania mogą być błędnie zrozumiane przez czytelników.
Podstawowy zarzut Kongregacji dotyczył właśnie kwestii związanych z osobą Chrystusa jako jedynego pośrednika zbawienia. Dlatego w Krakowie mogliśmy usłyszeć, że tajemnica życia, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa zawiera pełnię objawienia Bożego. Nie znaczy to jednak, dopowiadał teolog, że wydarzenie to jest jedyną instancją samoobjawienia Boga i jedynym wydarzeniem zbawczym w historii. Co prawda plan Boży jest jeden, ale złożony z różnych elementów, pozostających we wzajemnej relacji. To właśnie ta struktura planu Bożego - “jednego, lecz złożonego" - jest fundamentalną wartością pluralizmu religijnego. Mówi o tym również autor listu do Hebrajczyków: “wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał Bóg niegdyś do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna".
Pomysłodawca konferencji, ks. Stanisław Obirek, zadbał, aby spotkanie miało charakter międzyreligijny. Podobieństwa między chrześcijaństwem i hinduizmem szukał prof. Maria Krzysztof Byrski, dopatrując się analogii w koncepcji ofiary, gdzie - wedle objawienia wedyjskiego - bóg ofiarowuje samego siebie jako napój. W chrześcijaństwie podobne znaczenie - przekonywał - ma Eucharystia. Prof. Marek Mejor mówił o buddyzmie, którego podstawowe zadanie polega na wyrwaniu człowieka z kręgu cierpienia - “błota świata". Buddyzm nie jest jednak religią, której centrum zajmowałaby relacja człowieka z osobowym bóstwem. Natomiast prof. Janusz Danecki skupił się na przeszkodach w dialogu chrześcijaństwa z islamem. Wymienił cztery przyczyny: brak instytucji, która kontrolowałaby muzułmańską ortodoksję, zróżnicowanie ideologiczne świata islamskiego, mnogość duchowych przywódców muzułmańskich i powiązanie islamu z polityką. Ostatnim akcentem był wykład ks. Wacława Hryniewicza, który wkrótce opublikujemy.
JM