Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W 11 europejskich państwach turyści z Polski zapłacą dziś za wypoczynek mniej niż w swoim ojczystym kraju – wynika z zestawienia przygotowanego przez serwis Business Insider. Na najtańsze wakacje na naszym kontynencie można obecnie wybrać się do Macedonii, gdzie usługi hotelowe, gastronomia i atrakcje turystyczne są aż o 55 proc. tańsze od średniej europejskiej. Na przeciwnym biegunie tradycyjnie już plasuje się Szwajcaria; pobyt w sercu Alp kosztuje aż o 71 proc. więcej od średniej obliczonej dla 32 krajów Europy (w gronie tym jest również Turcja).
W rankingu nie brakuje niespodzianek, a jedna z nich dotyczy nas samych. Wypoczynek w Polsce w tym roku okazuje się nieco droższy od wakacji w Portugalii i już niewiele tańszy od pobytu w Hiszpanii. Natomiast Chorwacja – która od stycznia należy do strefy euro i z której polskie media dostarczają systematycznie meldunków o „paragonach grozy” – wyprzedza nas pod tym względem zaledwie o cztery punkty procentowe.
GOSPODARKA TRZESZCZY: CZYTAJ WIĘCEJ W SERWISIE SPECJALNYM >>>
W tegorocznym zestawieniu cen usług turystycznych namieszała nie tylko inflacja. Gdyby tylko ona kształtowała wartość tego koszyka, ceny wypoczynku w Polsce nie byłyby zapewne wyższe od litewskich, gdzie przez wiele miesięcy drożyzna dawała się mocniej we znaki niż u nas. Od kilku miesięcy obserwujemy jednak wyraźne umocnienie kursu złotego do euro i dolara, co automatycznie przekłada się na spadek kosztów pobytu za granicą – i mniejszą atrakcyjność krajowego wypoczynku zarówno dla Polaków, jak i dla cudzoziemców, którzy chcieliby na przykład poplażować nad Bałtykiem. Euro w ciągu ostatnich 12 miesięcy potaniało w stosunku do złotego o 33 grosze. Dolar aż o 78 groszy.
Wkład branży turystycznej w PKB Polski nie przekracza aktualnie 1 proc. i pod tym względem jesteśmy w ogonie Europy (mniejszy udział tego segmentu notuje tylko Luksemburg), ale nie zmienia to faktu, że dla kilkuset tysięcy Polaków letnicy to główne źródło utrzymania. W ostatnich latach los im sprzyjał – w trakcie pandemii wyjazdy zagraniczne stały się wysoce kłopotliwe i kosztowne, czasem wręcz niewykonalne. Zeszłoroczne wakacje stały z kolei pod znakiem słabego złotego. Ten sezon może zostać zapamiętany w Zakopanem i nad Bałtykiem jako czas ostrej korekty cen.