Do Boga można dojechać
Do Boga można dojechać

W Kokotku cisza, jakiej dawno nie było. Wczoraj odjechali ostatni goście. Dzisiaj mieszkający tu oblaci mają chwilę na uporządkowanie własnych spraw, skupienie, odpoczynek.
– Kawałek drogi przejechałeś, co? – o. Tomasz od razu skraca dystans. Uczestnicy wypraw rowerowych, które od lat organizuje, nazwą to „poluzowaną śrubką nie tylko w rowerze”.
Dom
W jego głosie pobrzmiewa śląski akcent. W końcu Maniura jest stąd – z niedalekiego Lublińca pod Częstochową. Prowadzi ośrodek formacyjny dla młodzieży Niniwa w Kokotku. To urokliwe miejsce niemal w środku lasu, choć przy dużej, ruchliwej trasie. O. Maniura zaprasza do obszernego pokoju, sadza przy stole.
– Na początku zamieszkaliśmy tu we dwóch z kolegą zakonnikiem. Dzisiaj oblatów jest pięciu – opowiada. – Tu jeszcze parę lat temu było mrowisko, a okna w piwnicy były zabite dechami.
...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziekuje ojcu za jego prace.