Ładowanie...
„Dlaczego Niemcy popierają Putina?”

Był wieczór 24 marca 1999 r., gdy ówczesny kanclerz Niemiec wystąpił z orędziem. Ze ściągniętą twarzą, bez uśmiechu, ogłaszał rodakom, że po raz pierwszy od 1945 r. Niemcy idą na wojnę. W tym czasie niemieckie myśliwce torowały już drogę NATO-wskim bombowcom, które miały uderzyć na serbskie wojska pacyfikujące Kosowo. Ogłaszając operację NATO przeciw Serbii, kanclerz tłumaczył, że Niemcy biorą w niej udział, gdyż Serbowie prowadzą bezlitosną wojnę przeciw Albańczykom z Kosowa, którym grozi katastrofa humanitarna. Bronimy wartości europejskich: wolności, demokracji, praw człowieka – mówił.
W tym wystąpieniu kanclerz unikał odwołań do historii. Później jednak, gdy głos zabrali krytycy, jego rząd sięgnął po argument historyczny: że owszem, podczas II wojny światowej Niemcy zawinili wobec Serbów, ale to nie powód, by Bundeswehra nie walczyła przeciw serbskim zbrodniarzom, którzy...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]