Córka Abrahama

Kolejna uzdrowiona przez Jezusa kobieta, którą poznajemy jedynie dzięki relacji Łukasza Ewangelisty, była chora od osiemnastu lat. Podobnie jak wiele kobiet z Ewangelii, pozostaje bezimienna. Tym razem jednak okoliczności uzdrowienia są specyficzne - dokonało się ono w szabat.

21.08.2006

Czyta się kilka minut

Łukasz opisuje szereg takich wydarzeń i nigdy nie poznajemy imienia osoby uzdrowionej, niezależnie od tego, czy jest to kobieta, czy mężczyzna (por. Łk 13, 10-17 z 4, 31-37 i 14, 1-6; także opisując uzdrowienie ślepca pod Jerychem, Łukasz pomija wymienione przez Marka imię: por. Łk 18, 35-43 z Mk 10, 46-52). Perykopa o uzdrowieniu pochylonej kobiety jest też podobna do wcześniejszej o uzdrowieniu kobiety chorej na krwotok: w obu Jezus jest przedstawiony jako pobożny Żyd. Wcześniej wspomniane zostały frędzle Jego płaszcza (Łk 8, 44), teraz mowa jest o tym, że Jezus naucza w synagodze jak rabbi: "W szabat nauczał w jednej synagodze" (Łk 13, 10). Ta krótka wzmianka każe odczytywać następującą po niej perykopę jako opis sporu wewnątrz judaizmu o rozumienie przykazania dotyczącego świętowania szabatu. Najwyraźniej występujący przeciw Jezusowi przełożony synagogi reprezentuje inną jego wykładnię niż Jezus. Konflikt rozpala się wokół uzdrowionej kobiety i o niej nie powinniśmy zapominać.

Opis choroby i uzdrowienia Łukasz mieści w kilku zdaniach: "A [była tam] kobieta, która już osiemnaście lat chorowała: chodziła pochylona i nie mogła się wyprostować. A Jezus, ujrzawszy ją, przywołał do siebie i powiedział: »Niewiasto, jesteś wolna od choroby!«. I położył na nią ręce. I wyprostowała się natychmiast, i wielbiła Boga" (Łk 13, 11-13). Opis ten nie pozostawia wątpliwości: to Jezus jest tym, który rozpoczyna działanie. Tak jest zresztą we wszystkich perykopach mówiących o uzdrowieniach w szabat. Kobieta nie pozostaje bierna: przyszła do synagogi, nie ukrywała choroby, dając tym samym podstawę do uzdrowienia przez Jezusa, a potem wielbiła Boga. Nie poznajemy jednak bliżej ani jej postawy, ani tego, czy jej obecność w synagodze była związana z obecnością Jezusa, ani słów modlitwy kończącej jej długie cierpienie. Tym większe zdumienie budzi fakt, że w sporze, jaki wywiązał się po tym wydarzeniu, Jezus nazywa ją "córką Abrahama" (Łk 13, 16). Co prawda wyrażenie "syn/synowie Abrahama" jest tradycyjnym określeniem żydowskim, lecz jego kobiecy odpowiednik jest najwyraźniej dziełem Ewangelisty Łukasza, autora chrześcijańskiego (warto wspomnieć, że w swojej Ewangelii używa też raz określenia "syn Abrahama" - Łk 19, 9).

Na czym jednak polega istota sporu między przełożonym synagogi a Jezusem? Łukasz przedstawia go następująco: "Ale przełożony synagogi oburzony, że Jezus uzdrowił ją w szabat, mówił do tłumu: »Jest sześć dni przeznaczonych na pracę, wtedy więc przychodźcie po uzdrowienie, a nie w dzień szabatu!«. A Pan na to: »Obłudnicy! Czyż każdy z was w szabat nie odwiązuje od żłobu swego wołu lub osła i nie wyprowadza, aby go napoić? A tej córki Abrahama, którą szatan już osiemnaście lat trzymał w swoich pętach, nie wolno w dzień szabatu uwolnić?«. Kiedy to mówił, wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, cały zaś tłum radował się z Jego wspaniałych czynów" (Łk 13, 14-17). Przełożony synagogi wcale nie zwraca się do Jezusa, ale do tłumu, obawiając się przede wszystkim złego wpływu Jego czynu na zebranych. Jezus z kolei używa liczby mnogiej, jakby spór toczył się nie tylko z jednym adwersarzem, lecz (w tym miejscu bliżej nieokreśloną) grupą myślących podobnie jak on.

Ważniejsze jest jednak, że wypowiedzi obu zawierają rozumienie, czym jest szabat i czym był czyn Jezusa. Przełożony synagogi wyraźnie definiuje uzdrowienie pochylonej kobiety jako pracę, a ta jest zakazana w szabat. Przepisy dotyczące szabatu są dla niego miarą działania. Traci natomiast z pola widzenia uzdrowioną kobietę. Jezus sięga głębiej, do dwojakiego uzasadnienia prawa szabatu: w Księdze Wyjścia, jako uczestniczenia w odpoczynku Boga po stworzeniu świata (Wj 20, 8-10), oraz w Księdze Powtórzonego Prawa, jako pamiątki wyzwolenia z niewoli egipskiej (Pwt 5, 12-15). Według Jezusa uzdrowienie pochylonej kobiety to jej ponowny udział w radości stworzenia i wyzwolenie z pęt szatana. A więc spełnienie w jej życiu obietnicy danej Abrahamowi. Miarą działania Jezusa w szabat jest miłosierdzie i zachowanie życia. Taka argumentacja przekonuje wszystkich, skoro nawet przeciwnicy Jezusa odczuwają wstyd.

Bezimienna kobieta, nazwana przez Jezusa córką Abrahama, zostaje zaliczona do narodu spełniającej się wraz z Jego przyjściem obietnicy; staje się reprezentantką jego członków. Jej długoletnia choroba, pochylenie, wskazuje, że pochodziła z ubogich warstw społeczeństwa, zarabiających na życie wyniszczającą pracą fizyczną. W niej, w jej życiu, realizuje się zapowiedź hymnu, wyśpiewanego przez inną kobietę, Magnificat:

"... [Pan] możnych usunął z tronu,

a wywyższył pokornych.

Potrzebujących obsypał dobrami,

a bogaczy odesłał z niczym.

Wziął w opiekę swego sługę Izraela,

pamiętając o miłosierdziu,

które obiecał praojcom naszym:

Abrahamowi i potomstwu jego na wieki"

(Łk 1, 46-55).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2006