Co dalej, Panie Ministrze?

„TP” 22 / 2020

01.06.2020

Czyta się kilka minut

Moja mama ma chorobę otępienną. Odkąd wybuchła pandemia i wprowadzono obostrzenia, codziennie myślę o tym, jakie to wszystko będzie miało skutki dla seniorów. Nie tylko tych chorych, jak moja mama, ale wszystkich zamkniętych w czterech ścianach zgodnie z hasłem „Zostań w domu”. Z ust polityków słyszymy, że krzywa zakażeń spłaszczona, czyli jest dobrze. Pandemia wprawdzie nie gaśnie, ale w sumie jest pod kontrolą i wszyscy nam tego zazdroszczą. DPS-y, które przez chwilę były newsem, już przebrzmiały.

Różne grupy coraz głośniej upominają się słusznie o uwagę, a do górników na Śląsk zjechało pół rządu z maseczkami i testami. A czym mogą zwrócić uwagę rządzących starsi ludzie siedzący cicho w swoich domach, DPS-ach, spacyfikowani skutecznie i zamknięci na głucho? Niczym. Zostań w domu – powtarzane tysiące razy przez zatroskanych przywódców, wbito im do głowy tak skutecznie, że uwierzyli, iż to ich jedyna szansa na przeżycie. Żadnych testów, choćby i przesiewowych, nikt im nie proponuje. Ani ich opiekunom. Przed pandemią słyszeli, że mają się ruszać, ćwiczyć ciało i umysł, nie rezygnować z codziennych rytuałów. Teraz to wszystko skasowano. Każdą z tych rzeczy robimy za nich: dzielni harcerze i sąsiedzi znoszą im zakupy, wyprowadzają psa, gotują. Wizyty u lekarzy odwołane, nowe nie wyznaczone – zresztą ciekawe, jak się teraz to wszystko odtworzy? Kto i jak skontaktuje się z tymi starszymi osobami porejestrowanymi przed miesiącami do poradni? Gasną, niedołężnieją w swoich domach. Zdalna edukacja, uprawiana od trzech miesięcy w naszym kraju, pozwala chociaż stwierdzić, ilu uczniów zniknęło z systemu, bo nie logują się w elektronicznych dziennikach. Jak sprawdzić, ilu starszych zniknęło nam z horyzontu?

Widzę smutne oczy ministra zdrowia, który ma do przekazania tylko tyle, że jeśli będziemy tak dzielni, jak dotąd, to będzie tak dobrze, jak dotąd. Nie mogę tego słuchać. Co dalej, Panie Ministrze? Kiedy i jak skłoni Pan ludzi starszych do wyjścia z domu? Zamknął Pan ich w czterech ścianach i zapomniał, że tam są. Nawet nie wspomina się o nich podczas konferencji przedstawicieli rządu. Skoro już siedzą, niech siedzą tak dalej. A przecież bez aktywności, towarzystwa, wymuszonych obowiązkami czynności stają się bezbronni. Nie tylko mózg, ale całe ciało potrzebuje bodźców. Potrzebujemy też innych ludzi. Samotność to największa kara.

Wiem, że trzeba być odpowiedzialnym i nie narażać starszych na niebezpieczeństwo, ale poszukajmy sposobu, żeby z nimi być, rozmawiać, śmiać się. Nie ograniczajmy się do zostawiania im jedzenia pod drzwiami. Nie o to chodzi w życiu. Szczególnie w ich życiu.

Czytaj także artykuł Małgorzaty Nocuń pt. „Pan tu nie stał” w dziale Kraj.

Autorzy opublikowanych listów dostaną od nas notes TUROWICZ na 75-lecie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 23-24/2020