Ładowanie...
Co czytaliśmy w PRL?
W wywiadzie z Jerzym Pilchem znalazły się następujące stwierdzenia: „Za Peerelu wysokiej literatury w księgarniach w ogóle nie było. Nie było niczego: dobrych powieści i esejów, nie było Miłosza, Gombrowicza, Tomasza Manna. Nie było też dobrej literatury popularnej, pod którą teraz uginają się stoły”. Ponieważ stwierdzenia te w żaden sposób nie zostały skomentowane przez redaktorów „TP”, pozwoliłem sobie zaglądnąć na moje półki z książkami. Znalazłem tam m.in. „Ferdydurke” Gombrowicza (PIW, 1956) i inne dzieła, m.in. serię wydawaną w latach 80. przez Wydawnictwo Literackie, także stary program teatralny z informacją, że Teatr Dramatyczny w Warszawie wystawiał w 1957 r. „Iwonę księżniczkę Burgunda”. Znalazłem też Tomasza Manna, wydawanego przez Czytelnika w latach 1950-60, Miłosza - „gdzie wschodzi słońce i kędy zapada” (Znak, 1980), „Wiersze” (WL, 1984) oraz dobre (jak sądzę)...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]