Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
MAŁGORZATA NOCUŃ, ANDRZEJ BRZEZIECKI, WACŁAW RADZIWINOWICZ: - Rozmawiamy w chwili, gdy z Watykanu napływają coraz smutniejsze wiadomości: że Jan Paweł II umiera.
WIKTOR JUSZCZENKO: - Swoim życiem, postawą i tym, co mówił Jan Paweł II dawał światu wielką nadzieję. I dla tej nadziei wciąż powinno być na świecie miejsce. Dlatego myślę o Nim z wiarą. Proszę Boga, modlę się do Stwórcy, aby dał Papieżowi siłę. Boli mnie myśl o cierpieniu Papieża, o tym, co czuł i przeżywał. Jest mi z tym ciężko. Chciałbym, żeby ta śmierć nie nadeszła...
Ale wiem, że Jan Paweł II może bez obaw stanąć przed obliczem Pana i odpowiedzieć na wszystkie pytania. Przeszedł bowiem przez życie z niebywałą godnością i wspaniale wypełniał obowiązki pontyfikatu. Dlatego chylę czoła przed tym człowiekiem.
- Jak Pan Prezydent ocenia starania Papieża o nawiązanie dialogu Kościołów katolickiego i prawosławnego?
- W czasie pontyfikatu Jana Pawła II zaczęliśmy inaczej rozumieć pojęcie sfery duchowej w naszym życiu. Moim zdaniem albo, mówiąc szerzej, zdaniem prawosławnych, Jan Paweł II zademonstrował unikatowe zrozumienie religii i człowieka w skali całego świata. Jestem przekonany, że to myślenie zatriumfuje w przyszłości. Imponują mi wypowiedzi Papieża i idee, które w nich przekazywał. Choć dla niektórych mogły być one niełatwe w odbiorze. Idea pojednania samych tylko Cerkwi prawosławnych na całym świecie i na Ukrainie dotyczy tylko wyznawców prawosławia. Tymczasem Papież apelował, abyśmy myśleli w jeszcze szerszym kontekście, o Kościele powszechnym, o pojednaniu wszystkich chrześcijan. Mówił to do nas, którzy nie potrafimy się porozumieć - choć, co prawda w różnych Cerkwiach, wyznajemy jedno prawosławie.
Swoją postawą Jan Paweł II pokazał, jak bardzo świat może być ludzki, lepszy. Że może być skonstruowany inaczej. To wizja świata, w którym ludzie są dla siebie bliźnimi.
- Papież to przywódca duchowy, ale jego pontyfikat miał także bardzo silny wymiar polityczny. Jak Pan Prezydent ocenia wkład Jana Pawła II w walkę o wolność i demokrację w Europie?
- Jan Paweł II to człowiek, którego można śmiało uznać także za męża stanu światowego formatu. Papież współkreślił linię rozwoju europejskiej demokracji. Nie było problemu, na który by nie reagował. Jego praca i wysiłek objęły całą ziemię, ale ich znaczenie było szczególne dla naszej części Europy. To święty człowiek i wielka duma Polaków. Ale ma w sobie także kroplę ukraińskiej krwi, a swoje życie i dzieło związał też z Ukrainą [mimo protestów moskiewskiej hierarchii prawosławnej, w 2001 r. Jan Paweł II odwiedził niepodległą Ukrainę, był w Kijowie i Lwowie - red.]. Tak wielkiego człowieka wśród słowiańskich narodów nasi ojcowie nie znali. A i nam nieprędko będzie to znów dane.
W sferze polityki, tak jak w kwestiach duchowych, świat stał się dzięki niemu lepszy, a my staliśmy się mądrzejsi.
Nie przechodzą mi przez gardło słowa o tym, że to wszystko przechodzi już do przeszłości.
Wiktor Juszczenko udzielił wywiadu redakcjom “Tygodnika Powszechnego" (którą reprezentowali Małgorzata Nocuń i Andrzej Brzeziecki oraz “Gazety Wyborczej" (w osobie Wacława Radziwinowicza) w piątek, 1 kwietnia, w Kijowie. Pełny tekst rozmowy z prezydentem Ukrainy opublikujemy w następnym numerze “TP".
W następnym numerze "Tygodnika Powszechnego" ukaże się wywiad z prezydentem Wiktorem Juszczenką
