Bartłomiej I dla „Tygodnika”

Podziały, które nastąpiły w historii chrześcijaństwa, wymagają od nas innego spojrzenia na problem prymatu. Musimy zwrócić uwagę na to, jak był postrzegany i interpretowany prymat papieża w pierwszym tysiącleciu.

24.08.2010

Czyta się kilka minut

Wiemy, że w Kościele jeszcze niepodzielonym funkcjonowała koncepcja tzw. pentarchii [powstała w starożytnym chrześcijaństwie koncepcja głosząca, że władza nad Kościołem należy do pięciu patriarchów: Rzymu, Konstantynopola, Aleksandrii, Antiochii i Jerozolimy, którzy pozostają w jedności wiary oraz mają te same prawa na swoich terytoriach - red.].

W koncepcji tej biskup Rzymu był pierwszy, biskup Konstantynopola - drugi. Dlatego teolodzy, którzy zajmują się tym problemem, studiują księgi historyczne i badają, jak to w praktyce funkcjonowało: jak doszło do tego, że prymat funkcjonował w Kościele niepodzielonym i jak się on uzewnętrzniał w życiu Kościoła. Nie jest to prosty temat, bowiem poza jego wymiarem eklezjalnym musimy pamiętać, że jako następstwo minionych stuleci nastąpiły rozmaite zmiany o charakterze psychologicznym i politycznym.

Musimy dokonać skrupulatnej analizy i pamiętać o tym, że polityczne kryteria należy dzisiaj oddzielić od czysto teologicznych kwestii. I musimy dojść do takiej interpretacji prymatu, która będzie przez obie strony przyjęta. Teolodzy nad tym pracują. Naszym zadaniem jest modlitwa w ich intencji i wsparcie.

Lublin, 20 sierpnia 2010 r.

***

Komentarz Bartłomieja I jest głosem w dyskusji, jaką rozpoczął encykliką "Ut unum sint" (z 1995 r.) Jan Paweł II. Papież wezwał kościelnych zwierzchników i teologów do nawiązania z nim "braterskiego i cierpliwego dialogu" w sprawie poszukiwania takiej formy papieskiego prymatu, która nie stanowiłaby przeszkody na drodze ekumenicznego pojednania (88-96). "Tygodnik" zadał w 1996 r. Bartłomiejowi I dwa pytania: na ile obecne funkcjonowanie urzędu papieskiego jest przeszkodą w zjednoczeniu obu Kościołów oraz jakiej reinterpretacji zasady prymatu powinni dokonać katolicy, by władza papieży przestała być kamieniem obrazy, a stała się posługą jedności. Patriarcha wskazał wówczas na funkcjonowanie prymatu w pierwszym tysiącleciu, w którym chrześcijaństwo jeszcze nie było podzielone oraz określił papieża jako "koordynatora" i "patriarchę Kościoła wśród innych prastarych stolic apostolskich świata". Obecna wypowiedź Bartłomieja I wskazuje na postęp w dialogu na temat rozumienia prymatu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2010