Ładowanie...
Barszcz pod ochroną
Barszcz pod ochroną
Agenda ONZ uzasadniła decyzję rosyjską agresją. „Zwycięstwo w wojnie o barszcz jest nasze!” – skomentował ukraiński minister kultury i dodał: „będziemy dzielić się barszczem i przepisami ze wszystkimi cywilizowanymi krajami świata”. Rosyjskie MSZ zareagowało irytacją: „Co będzie następne? Uznanie wieprzowiny za »ukraiński produkt narodowy«?”.
W obliczu dramatu, jaki trwa na Ukrainie, spór o to, czyją potrawą narodową jest barszcz, może wydać się abstrakcyjny. Jednak kryje się za tym głębsza symbolika: Kreml nie tylko chce podbić Ukrainę, ale odmawia jej prawa do tożsamości i kultury, a zawłaszczanie to obejmuje też kuchnię – jeszcze w 2019 r. Moskwa ogłosiła, że barszcz to „symbol tradycyjnej kuchni rosyjskiej”. ©℗
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]