Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Zawsze przy pierwszym ołtarzu procesji Bożego Ciała czytana jest Ewangelia z 26. rozdziału św. Mateusza (Mt 26, 17-19. 26-29): „W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia? On odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami”.
Warto uchwycić – wydawać by się mogło – niewielką, ale jednak chyba kluczową różnicę między słowami uczniów i słowami Jezusa. Uczniowie mówią o „spożywaniu” (grec. phágo) Paschy. Jezus mówi o „urządzeniu” Paschy. Użyte tu greckie słowo poiéo oznacza więcej, niż wyraża przekład, do którego nawykliśmy, a mianowicie: „czynić”, „zrobić”, „wykonać”, „popełnić”.
Jezus nie chce po prostu „spożyć” Paschy (jak czynił to przez trzydzieści minionych lat); chce jej… dokonać. Z poziomu znaków pięknej domowej liturgii chce przejść na poziom życia. Sam chce się stać tym, co spożywa.
„Stań się Tym, co spożywasz” – czyż nie jest to zasada, która powinna stać się regułą naszej pobożności eucharystycznej?
Spożywasz Chleb – stań się chlebem (albo – po albertyńsku – „stań się dobry jak chleb”). Nie bądź drugiemu kamieniem.
Spożywasz Paschę – stań się paschalny. Daj się przeprowadzić Bogu ze śmierci do życia. Nie tkwij z upodobaniem przy tym, co cię zabija. Nie nazywaj śmierci życiem. I odwrotnie. Bądź człowiekiem drogi. Miej korzenie, ale nie kotwicę.
Spożywasz Ofiarę – nie cofaj się przed ofiarnością. Szukaj sensu życia w „byciu dla innych”. Nie wyśmiewaj ofiarności; nie nazywaj jej „cierpiętnictwem”. Przyjmij za swoje wezwanie wyryte na odrzwiach jednego z krakowskich kościołów: „Frustra vivit qui nemini prodest” („Na próżno żyje [ten], który nikomu nie przynosi pożytku”).
Spożywasz jeden Chleb z wielu ziaren – bądź człowiekiem jedności i wspólnoty. Nie twórz podziałów między braćmi – nie petryfikuj starych, nie dodawaj nowych. Ciesz się jednością w różnorodności – naucz się słuchać każdego, również tego, kto ma inne zdanie, inną formację, inną wrażliwość duchową i inną pobożność niż ty. Chciej się od niego uczyć; nie przykrawaj go do własnego wzorca.
Stań się Tym, co spożywasz.
W przeciwnym wypadku trudno ci będzie uciec od pytania, czy naprawdę spożywasz…©