14/09

Kiedy umiera człowiek

Niezależnie od oceny moralnej sytuacji śmierci Eluany Englaro bulwersujące jest mieszanie przez media pojęć. Kondycję Włoszki najczęściej określano słowami "przewlekły stan wegetatywny" i analizując bardziej szczegółowe opisy, trzeba przyjąć, że jest to określenie właściwe. Ale pojawiały się też określenia "śpiączka", "śpiączka nieodwracalna" i "śmierć mózgu".

O ile "przewlekły stan wegetatywny" i "śpiączka" w niektórych językach i krajach znaczą to samo, to nie można mylić ich ze "śpiączką nieodwracalną", która jest tym samym co "śmierć mózgu".

Przewlekły stan wegetatywny jest skutkiem znacznego, ale nie całkowitego uszkodzenia mózgu prowadzącego do utraty świadomości. Chory nie zdaje sobie sprawy z tego, co się dzieje w jego otoczeniu, zachowane jednak są podstawowe funkcje życiowe, reakcje odruchowe, rytm snu i czuwania. Chory taki oddycha samodzielnie, bez pomocy aparatury. Otwiera oczy, reaguje odruchowo na ból, może czasami wykonywać mimowolne ruchy, grymasy twarzy oraz wydawać dźwięki. Chory taki ma zachowaną przytomność, ale nie świadomość. Zarówno w świetle obecnej nauki, jak i w powszechnym rozumieniu człowiek w stanie wegetatywnym jest żywy. Stan taki może trwać nawet latami, jak w przypadku Eluany Englaro. W tym czasie człowiek może zacząć chorować na inne choroby, np. zapalenie płuc, które mogą być wyleczone tak, jak u innych pacjentów. Najczęściej chorzy umierają bez odzyskania świadomości, ale jest co najmniej kilka dobrze udokumentowanych przypadków odzyskania świadomości przez pacjentów. Chorzy w przewlekłym stanie wegetatywnym często przebywają w zakładach dla przewlekle chorych, gdyż poza czynnościami pielęgnacyjnymi i karmieniem nie wymagają leczenia.

Śpiączka najczęściej rozumiana jest jako stan, w którym oprócz zaburzeń świadomości, chory jest też nieprzytomny, czyli nie otwiera oczu, nie można mówić o okresach snu i czuwania i nie wykonuje samoistnie żadnych ruchów. Jego stan może pogarszać się, powodując stopniowo coraz większe zaburzenia podstawowych funkcji życiowych aż do śmierci, albo powoli poprawiać się, aż do pełnego powrotu świadomości lub zatrzymując się na różnorodnych stanach pośrednich, np. opisanym wyżej przewlekłym stanie wegetatywnym. W Europie przewlekły stan wegetatywny i śpiączka mają różne znaczenia, ale w USA śpiączka i przewlekły stan wegetatywny oznaczają to samo. W języku polskim nie powinno się stosować tych określeń zamiennie.

Czymś zupełnie innym jest "śpiączka nieodwracalna" czyli "śmierć mózgu" lub "śmierć pnia mózgu" . Oznacza nieodwracalny brak czynności mózgu, nawet dotyczących najbardziej podstawowych czynności, czyli krążenia krwi i oddychania. Serce nadal bije, ale tylko dzięki automatyzmowi. Człowiek taki nie jest w stanie samodzielnie oddychać (musi być podłączony do respiratora) i nie reaguje w żaden sposób na bodźce z otoczenia, nawet w sposób odruchowy. Jeśli u pacjenta specjalna komisja potwierdzi odpowiednimi badaniami fakt śmierci mózgowej, to uznaje się go za zmarłego, a jego ciało za zwłoki, z któych można pobrać narządy do przeszczepu.

Określanie wszystkich powyżej opisanych stanów nazwą "śpiączka" może być przyczyną istotnych nieporozumień, a dyskusje etyczne dotyczące leczenia chorych w ciężkim stanie są tak trudne, że konieczne są precyzyjne określenia.

Zgodnie z powyższymi definicjami Eluana Englaro w chwili decyzji o zaprzestaniu jej odżywiania żyła i nie wymagała żadnego uciążliwego leczenia. Szanse poprawy jej stanu były bliskie zeru i najprawdopodobniej pozostawałaby w stanie wegetatywnym do śmierci, ale jej stan nie przekroczył barier nieodwracalności, uprawniających do rozpoznania zgonu. Dlatego trzeba uznać, że to nie wypadek, który miał miejsce 17 lat temu, ale zaprzestanie odżywiania było bezpośrednią przyczyną jej śmierci.

Jerzy Luszawski

specjalista neurochirurg, Mikołów

Prośba o pomoc

Zwracamy się z gorącą prośbą o wsparcie finansowe dla naszej córki Kornelii. Miała urodzić się zdrowa i nic nie wskazywało, że będzie inaczej. Nawet lekarz powiedział, że "nic dwa razy się nie zdarza" (starszy brat Kornelki urodził się z wadą serca). Niestety, w trzeciej dobie po porodzie okazało się, że córcia ma zmiany w mózgu. Była to cytomegalia wrodzona. Dzięki wczesnej diagnostyce i włączeniu leczenia Kornelka jest dzisiaj taka, jaka jest - mogło być dużo gorzej. Skutkiem choroby jest mózgowe porażenie dziecięce. Kornelka samodzielnie nie siedzi, nie chodzi, a także jeszcze nie mówi. W wyniku ciągłej rehabilitacji i masaży widoczna jest poprawa. Niestety, mieszkamy na wsi i pokrycie kosztów transportu (80 km dziennie) dziecka na zajęcia rehabilitacyjne przekracza nasze możliwości finansowe. Dlatego prosimy o pomoc. Uzbierane środki zamierzamy przeznaczyć na koszty dowozu, zakup sprzętu rehabilitacyjnego i wyjazdy córci na turnusy rehabilitacyjne (3.500 zł za 14-dniowy turnus). Będziemy wdzięczni za każdą pomoc, także w formie wpłaty 1 proc. podatku. Pomoc Państwa może sprawić, że Kornelia będzie miała w przyszłości łatwiejsze życie.

Maria i Rafał Nierzwiccy

83-251 Pinczyn, ul. Główna 39

Fundacja Dzieciom"Zdążyć z pomocą"

ul. Łomiańska 5,01-685 Warszawa

Bank PKO SA I o/Warszawa nr 41124010371111001013219362

z dopiskiem "darowizna na rehabilitację i leczenie Nierzwicka Kornelia".W razie przekazania 1 proc. w formularzu PIT należy wpisać: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z pomocą - centrum charytatywne", nr KRS 0000037904, natomiast w pozycji "Inne informacje" należy wpisać:

"Darowizna na rzecz NIERZWICKA KORNELIA"

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 14/2009