Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Okoński uważa, że zwalczenie przesądów wśród fanów piłki przerasta możliwości piszących o niej osób, podobnie zresztą jak przerasta możliwości wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. "W walkę z antysemityzmem na stadionach trzeba wciągnąć gwiazdy polskiej piłki", za które "ryczący antysemickie bluzgi kibole poszliby w ogień".
Zastępca redaktora naczelnego "Tygodnika" omawia angielską kampanię społeczną, w której o tym, dlaczego antysemickie odzywki są niedopuszczalne, mówią piłkarze klubów, których problem dotyczy: "Najpierw oglądamy kibiców Chelsea i Arsenalu, śpiewających »Spurs are on their way to Auschwitz«, potem zaś piłkarzy i piłkarkę Chelsea i Arsenalu potępiających takie zachowania. Oprócz Franka Lamparda, Kierana Gibbsa i Rachel Yankey w minutowym filmie występuje m.in. Gary Lineker: jeden z najlepszych napastników w historii angielskiej piłki, a zarazem gospodarz najważniejszego telewizyjnego programu o futbolu tłumaczy niezorientowanym, co mianowicie stało się z milionami Żydów podczas drugiej wojny światowej".
Podobny film musi powstać w Polsce - konkluduje Okoński, a jego gwiazdami powinni być "obdarzani autorytetem zawodnicy z klubów, których trybuny mają problem z antysemityzmem, a także kojarzone jednoznacznie pozytywnie ikony polskiej piłki. Wbrew pozorom znalazłoby się takich parę - naszym Linekerem mógłby być np. Jerzy Dudek, może można by poprosić Wojciecha Szczęsnego (wspólnie z ojcem?), może Tomasza Frankowskiego...".
"Jestem przekonany - pisze autor bloga " Futbol jest okrutny " - że znalazłaby się agencja reklamowa, która popracowałaby nad scenariuszem i produkcją takiego filmu. Że swoją wiedzę i poparcie przy jego tworzeniu dałyby organizacje antyrasistowskie, ale też Polski Związek Piłki Nożnej, władze ekstraklasy, instytucje odpowiedzialne za organizację Euro 2012, a wreszcie: ministerstwo sportu i rzecznik praw obywatelskich. Że emitowałyby go telewizje pokazujące polską piłkę i że byłby puszczany także na stadionowych telebimach przed meczami. Że w ślad za filmem mogłyby pójść reklamy, teksty i wywiady z piłkarzami w prasie czy radiu".
Więcej na blogu "Futbol jest okrutny": okonski.tygodnik.onet.pl