Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Chwilowa zmyłka episkopatu
Jakiś czas temu dotarła do mnie burza wokół dokumentu „Franciszkańska 3”, choć filmu jeszcze wtedy nie widziałem. Sama sprawa, „czy Karol Wojtyła wiedział”, wydała mi się oczywista. Odkrycie autorów reportażu potwierdziło tylko to, czego się spodziewałem. Był to ciąg dalszy tego, co widzieliśmy w dokumentach braci Sekielskich.
Wobec tego bardziej interesowała mnie reakcja episkopatu, pojedynczych biskupów, kleru. Nie „zawiodłem się” generalnie w moich pesymistycznych przewidywaniach. Jedynie pierwszy komunikat, o konieczności zbadania sprawy, wlał trochę nadziei w moje serce, ale to była chwilowa zmyłka.
Wybierając się w niedzielę na mszę świętą do parafii Ofiarowania Pańskiego na warszawskim Ursynowie byłem pełen obaw, co usłyszę. I znów moje negatywne nastawienie okazało się słuszne. A jednak i tak zostałem zaskoczony in minus. Koncelebrę prowadził ks. Robert Skrzypczak, zwolennik ks. Chmielewskiego i Wojowników Maryi. Już na wstępie usłyszeliśmy o ataku na Wielkiego Polaka, o telefonach z zagranicy w stylu: „Polacy, co wy robicie?”, o esbeckich teczkach, strasznych mediach. Potem list abp. Gądeckiego. O nim już wcześniej słyszałem, więc mnie niczym nie zaskoczył. Dobiły mnie ogłoszenia duszpasterskie – z zaproszeniem na całodniowe ekspiacje „za próby zdyskredytowania osoby i dzieła św. Jana Pawła II”. Zamiast prowadzić ekspiacje za skrzywdzone dzieci, słyszymy coś takiego...
Ostatecznie obejrzałem „Franciszkańską 3”. Uważam to za kawał dobrej dziennikarskiej roboty. I nie jestem tym zgorszony. Zgorszony jestem reakcją Kościoła i ekspiacjami.
MARCIN
Pamięć i przestroga
Dziękuję redakcji „Tygodnika” za wydanie numeru specjalnego „Żydowska Polska Walcząca”. Obchodzona w tym roku 80. rocznica powstania w getcie warszawskim uzmysławia dwie rzeczy. Po pierwsze, zrywa z mitem o „Żydach idących na rzeź jak barany”. W czasach kiedy odebrano im podstawowe prawo człowieka, prawo do życia, już przetrwanie każdego kolejnego dnia było przejawem oporu. Walka toczyła się na różne sposoby, nie tylko poprzez chwycenie za broń. Powstanie w getcie warszawskim oraz w innych gettach stanowi dziś memento, zwłaszcza w kontekście toczącej się za naszą wschodnią granicą brutalnej wojny.
W opublikowanym w „Żydowskiej Polsce Walczącej” wywiadzie Beaty Chomątowskiej z prof. Barbarą Engelking badaczka pytana o to, co pomagało przetrwać mieszkańcom getta, odpowiedziała, że siłę wielu z nich determinowały gniew i żądza zemsty, ale też pragnienie pozostawienia po sobie świadectwa dla przyszłych pokoleń, ostrzeżenia, że ludzie, jeśli tylko stworzy im się odpowiednie warunki i wtłoczy do głów przekonanie o własnej wyższości, są zdolni do, wydawać by się mogło, niewyobrażalnego zła.
Ludobójstwo w Rwandzie i podczas wojny na Bałkanach, czystki etniczne w wielu afrykańskich krajach, nieustające konflikty na Bliskim Wschodzie, prześladowania Rohingów w Mjanmie i Ujgurów w Chinach, teraz Ukraina... Jakże boleśnie prawdziwa jest konstatacja prof. Engelking, która, mówiąc o cierpieniu i walce ludności żydowskiej w getcie warszawskim, stwierdziła, iż „dziś już wiemy, że całe to cierpienie poszło na marne”.
Świat trawiony jest wojnami i zbrodniczymi praktykami, ale wierzę, może naiwnie, że jeszcze można to zatrzymać. Hołdu bojownikom warszawskiego getta nie oddamy stawiając im pomniki. Największym szacunkiem dla ich pamięci będzie wcielenie ich ideałów w życie.
MARIA
PROŚBA O POMOC
Fundacja Charytatywna Pomoc Polakom na Kresach im. ks. dr. Mosinga zwraca się z prośbą o pomoc dla Ali Zielińskiej z Perszotraweńska na Ukrainie. W grudniu 2022 r. spłonęła w pożarze część budynku, gdzie w porze jesienno-zimowej mieszka Ala z synem. Zielińscy palą w starym, prowizorycznym piecu, a przyczyną pożaru były iskry, które zajęły drewnianą podłogę i ogień rozprzestrzenił się dalej i wyżej. Koszty remontu to ok. 30 tys. zł – razem z opłaceniem pracowników. Ala od niedawna jest bezrobotna, sama wychowuje 7-letniego Janka. Wpłaty prosimy kierować na konto fundacji: BNP Paribas Bank Polska SA 23 2030 0045 1110 0000 0222 0700, z dopiskiem ,,Ala”.
MONIKA MICHALAK
FUNDACJA DR. MOSINGA