Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Antoni Długosz, 71 lat, od 1983 r. jest biskupem pomocniczym archidiecezji częstochowskiej. Duszpasterz osób z problemem narkotykowym, twórca domu dla tychże „Betania”, krajowy duszpasterz Ochotniczych Hufców Pracy, kawaler Orderu Uśmiechu, jest jedynym w Polsce biskupem tańczącym przed kamerami telewizyjnymi, jedynym biskupem, który układa piosenki i je wykonuje, jedynym, którego uznano za gwiazdora. „Niekwestionowaną gwiazdą dwugodzinnego programu »Ziarno na żywo« był uwielbiany przez dzieci biskup Antoni Długosz” – pisała przed laty „Gazeta Wyborcza”.
Biskup Długosz występuje w programach dla dzieci, tańczy z dziećmi, śpiewa dla dzieci i z dziećmi, ale wiadomo, że ta forma przekazu jest sposobem komunikowania się z dorosłymi. Piosenki na płytce CD są w konwencji kazań dla dzieci. Tytuły zapowiadają treść i przesłanie („Europo, nie możesz żyć bez Boga”, „Nasza niedzielo wyczekiwana”, „Bóg daje miłość prawdziwą”, „Otoczmy troską życie”, „Wiara, nadzieja i miłość”, „Kto śpiewa, modli się dwa razy”, „Rodzina miłością silna”, „Patriotyzm”, „Ojciec miłosierny”, „Moja wiaro”, „Tylko miłość pozostanie”). Ksiądz Biskup nie poszedł w ślady pioniera „Ewangelii w Piosence”, francuskiego jezuity ojca Aimé Duvala (1918-84), który nie śpiewał dla dzieci i którego teksty, przy całej prostocie, są wyrafinowaną poezją. Teksty księdza Biskupa są, jak to w piosenkach, proste. Frazy czasem do niemożliwości osłuchane, by nie powiedzieć banalne („Bóg daje radość prawdziwą... radości niesie dar... miłością uleczy świat”, „bo Ojciec wciąż czeka”, „z nędzarza się staniesz bogatym”), ale wyśpiewane ciepłym głosem Księdza Biskupa wpadają w ucho i zapadają w pamięć. Okazuje się, że słowa niby banalne mogą na nowo coś naprawdę znaczyć. I choć teksty biskupa Długosza są chwilami bliższe konwencji kazania niż piosenki, przyciągają i nie wiedzieć czemu chce się ich słuchać, mają w sobie coś bliskiego.
Ksiądz Biskup napisał: „Piosenki, które zostały zamieszczone na tej płycie, niech będą moim i ich Twórców skromnym wkładem w dobrze pojętą Nową Ewangelizację”. Sądzę, że są, bo tańczący biskup przemawia (słowem, piosenką, tańcem) z głębi przekonania. „Gwiazdor” jest przed kamerami i bez kamer sobą. Jest odważny, bo żeby złamać konwencję pokazywania się w mediach (śmiertelnie poważnego) biskupa, trzeba odwagi. Nie tyle poucza, co dzieli się własnym, głębokim przekonaniem.