Szary odcień wieczności

W zestawie podstawowych kolorów kolor szary nie figuruje. Jest raczej mieszanką barw, stanowi odcień. Ta szarość staje się wymowną zapowiedzią paschalnej nadziei i radości.

16.02.2010

Czyta się kilka minut

Drastyczna pedagogika Środy Popielcowej to element liturgii tego dnia. W zbawienny sposób czujemy się przestraszeni. Nie zostajemy jednak zignorowani! W miejsce koncentrowania uwagi na własnej przemijalności, czyli śmiertelności, zachowujemy się mądrzej, odnawiając w sobie spojrzenie na to, czego jako chrześcijanie się spodziewamy, czym w obrzędzie posypania głowy popiołem zostajemy obdarzeni. Pył, w który człowiek się obróci, symbolizuje i kryje w sobie obietnicę: życie wielkanocne.

Jest ono głęboko zakonspirowane, pod zwiewną warstwą popiołu, pod słowem liturgicznej formuły. Owej prawdy, która ku nam się przybliża, nie znamy sami z siebie. Musi nam być wypisana na czole - krzyżem, i to już w namaszczeniu Chrztu świętego: Człowiecze, jesteś stworzeniem śmiertelnym i grzesznym, lecz nade wszystko: ziemski Ty prochu, jesteś namaszczony, jesteś istotą należącą do Chrystusa, jesteś laureatem najwyższego na świecie odznaczenia, jesteś człowiekiem wielkanocnym, Paschalisem! Albowiem zaimpregnowany zostałeś życiem wiecznym! Popiół - jak to przepisuje ryt - zostaje nawilżony wodą święconą. Nadal zachowujesz Twoją indywidualną twarz, wręczona zostaje Ci jednak osobiście metryka trwania, czyli wieczyste pozostawanie w bliskości Stwórcy i Zbawiciela.

Pełen dynamiki gest Środy Popielcowej uprzytamnia nam znaną także "poganom" formułę: memento mori - tak mówili już Rzymianie antyku. Zawsze, ilekroć zwycięski strateg triumfalnie wjeżdżał na rydwanie na Kapitol, stał za nim państwowy niewolnik, który miał do wykonania dwa zadania: nad głową zwycięskiego wodza trzymał laurowy wieniec, a jednocześnie - przy niemilknących owacjach tłumu - szeptał mu do ucha owo memento mori: Nie zapominaj, że i ty musisz umrzeć, że i ty jesteś tylko człowiekiem. Memento te hominem esse! Dzisiaj świat leży pod twoimi stopami, jutro w popiele legniesz i ty, zwycięzco, pokonany zostaniesz przez śmierć. Tego uczy się także każdy sportowiec uhonorowany najwyższej klasy medalami.

Psalm 90. w wierszu 12. włącza tę pogańską "prawdę" w swoją modlitewną sekwencję: "Panie, naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca".

Simul iustus et peccator - człowiek jest jednocześnie usprawiedliwiony (przez łaskę) i pozostaje grzesznikiem. Tę słynną formułę zawarł i skomentował Marcin Luter w swym wielkim Komentarzu do Listu do Rzymian (rok 1514/15). Słowa te przez wieki rozpłomieniały do czerwoności prowadzoną przez teologów ewangelicko-katolicką kontrowersję. Ustawiając się w kościołach w kolejce i chyląc nasze głowy na posypanie popiołem, sparafrazujmy przytoczoną wielką maksymę Lutra Reformatora:

Człowiecze,

jesteś całkowicie istotą ziemską i jednocześnie dzieckiem Bożym, całkowicie śmiertelny i jednocześnie całkowicie przeznaczony na Bożą wieczność, całkowicie naznaczony popiołem przemijalności i jednocześnie całkowicie przysposobiony do tego, aby na nowo w sobie rozżarzyć tlący się płomyk popiołu, całkowicie zdeformowany przez grzech i jednocześnie całkowicie zanurzony w glorię piękna Bożego spojrzenia, całkowicie zbrukany brakiem miłości i zobojętnienia i jednocześnie bez reszty oczyszczony przez Tego, który uczniom zmywa z nóg przydrożny popiół.

To sprawia, że popielnie-szary dzień staje się tak jasny i prawdziwy. Obchodzimy radosne święto z tej okazji, że jesteśmy jednocześnie prochem i Bożymi dziećmi. Kopciuszkami i pielgrzymami spowitymi w światłość Wielkanocy.

W zestawie podstawowych kolorów kolor szary nie figuruje. Jest raczej mieszanką barw, stanowi odcień. I oto ta szarość staje się jakże wymownym prognostykiem paschalnej nadziei i radości. Wielkanocna perspektywa nobilituje szarość i szarzyznę naszej ziemskiej wędrówki ku horyzontom pełnym chwały. Aż do przebycia i przebicia się ku tej niegasnącej światłości życia wiecznego pozostajemy, my pielgrzymi, szarymi eminencjami. Tę prawdę przywodzi nam na pamięć Środa Popielcowa.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2010