Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Można się spodziewać, że słynna taśma wideo, nakręcona w lipcu 1995 r., o której w domach w Bośni i w Serbii nie przestaje się mówić od pierwszego czerwca, gdy prokuratura pokazała ją w Hadze, za kolejnych 10 lat poczesne miejsce zajmować będzie raczej w podręcznikach dziennikarstwa niż w annałach historii.
To prawda: ujęcia, o jakich mowa, są wstrząsające. Wszyscy, którzy nie spuścili wzroku, najpierw na sali posiedzeń Trybunału Haskiego, a w kilkanaście godzin potem przed telewizorami w Belgradzie, Banja Luce, Zagrzebiu mogli zobaczyć coś, od czego w 60. rocznicę zakończenia II wojny światowej Europa zdążyła się odzwyczaić: dokonaną strzałami w plecy egzekucję na szóstce cywili. Młodych, góra trzydziestoletnich, wychudzonych, pobitych. Jak u Kaczmarskiego: “Nie znam się na tym, ale wygląda / jakby miał żeber połowę...". Sarajewscy dziennikarze naciągnęli emocjonalną strunę jeszcze bardziej, docierając dwa dni później do Nury Alispahić, która rozpoznała na ekranie swego syna Azmira.
Prawda wszystkim znana
Dwuminutowy shot filmowy poszerza naszą wiedzę o człowieku. Czy jednak poszerza też wiedzę o historii lub materiał dowodowy haskich prokuratorów? Przecież już pod koniec lipca 1995 r. na zdjęciach satelitarnych terenów w dolnym biegu Driny można się było dopatrzyć dużych połaci świeżo skopanej ziemi. 10 sierpnia 1995 r. zademonstrowała je na zamkniętym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ ówczesna ambasador USA przy ONZ, Madeleine Albright. Już w połowie sierpnia 1995 r. swe pierwsze doniesienie o masowych grobach opublikował reporter “Christian Science Monitor" David Rohde, który w ciągu następnych miesięcy zasmakował dzięki temu i więziennej celi (gdzie osadził go, podczas kolejnego wypadu w okolice Srebrenicy, serbski kontrwywiad wojskowy), i laurów Pulitzera.
(...)
Wideo ze Srebrenicy wywołało wstrząs
- czytaj w najnowszym numerze "Tygodnika Powszechnego"